Mamy nowe prognozy bilansu rzepaku w sezonie 2016/17
Międzynarodowa Rada Zbożowa prognozuje, że globalne zbiory rzepaku w przyszłym sezonie wyniosą 66,4 mln ton i będą o 2 proc. (1,3 mln ton) niższe niż w obecnym oraz o 5 proc. poniżej średniej z 3 lat.
Eksperci spodziewają się, że spadek produkcji na Ukrainie, w Chinach i Unii Europejskiej będzie na tyle duży, że nie zrekompensują go większe zbiory w Australii, Rosji i Indiach.
Podaż surowca na świecie wyniesie 71,8 mln ton i będzie o 3 proc. (2,6 mln ton) niższa niż w w sezonie 2015/16 - informują analitycy BGŻ BNP Paribas. Spadek podaży rzepaku wraz z dużą dostępnością soi wpłynie na obniżenie się globalnego zużycia surowca do 67 mln ton, czyli poziomu najniższego od 4 lat handlowych.
Polska sprzedała rekordowo dużo rzepaku
Światowe zapasy rzepaku na koniec sezonu 2016/17 wyniosą prawdopodobnie 4,8 mln ton i będą o 11 proc. (600 tys. ton) mniejsze od spodziewanych na koniec obecnego sezonu. Rezerwy u czołowych producentów obniżą się jeszcze bardziej - aż o 20 proc.
Handel rzepakiem w przyszłym sezonie prawdopodobnie nieco zwiększy się i wyniesie ok. 13,7 mln ton. Stanie się tak przede wszystkim dzięki zwiększonemu popytowi ze strony Chin.
Unijny import surowca będzie prawdopodobnie poniżej średniej z ostatnich 5 lat ze względu na słabnące zapotrzebowanie na olej rzepakowy zgłaszane przez sektor biodiesla.
Bardziej napięty bilans na światowym rynku rzepaku powinien sprawić, że ceny będą szły w górę. Eksperci przypominają jednak, że na stawki wpływa wiele czynników.