Eksport masła idzie w górę. Ale wartość sprzedaży... spada
W ubiegłym roku wysłaliśmy za granicę 35,4 tys. ton masła. To o ponad 9 proc. więcej niż rok wcześniej, ale z powodu spadków cen na świecie wartość sprzedaży wyniosła 121,4 mln euro i była o 1 proc. niższa niż w 2013 r.
FAMMU/FAPA informuje, że aż 89,6 proc. tego tłuszczu trafia do Unii Europejskiej. W ub.r. głównym odbiorcą masła z Polski były Czechy, które sprowadziły 6,36 tys. ton (+18,2 proc.) płacąc za towar 21,55 mln euro (+6 proc.). Na drugim miejscu znalazły się Niemcy (+9 proc. - 16,51 mln euro), a na trzecim Słowacja (-13 proc. - 13,68 mln euro).
Podobnie jest z importem - więcej towaru za... mniej pieniędzy. W 2014 roku sprowadziliśmy 14,4 tys. ton (+5,9 proc.) tego tłuszczu za 57,6 mln euro (-4 proc.). Dostawcami masła do Polski były niemal wyłącznie państwa UE. Na pierwszym miejscu z 11 proc. zwyżką wartości przywozu (przy 26 proc. wzroście ilości) znalazły się Niemcy. Zachodni sąsiad sprzedał nam 4,5 tys. ton tłuszczu za 17,8 mln euro.
Zakupy w Holandii zwiększyły się o 10 proc. do 3,82 tys. ton, ale ich wartość spadła o 7 proc. do 15,7 mln euro. Trzecim istotnym dostawcą masła do Polski stała się Francja. Z tego kraju sprowadziliśmy o 51 proc. więcej tłuszczu niż przed rokiem (1,36 tys. ton) o wartości o 41 proc. wyższej niż w ubiegłym roku (6,37 mln euro).