9 mln czy 3 mln ton - ile zboża pozostało w kraju?
Przeliczenie na ekwiwalent ziarna, do którego zalicza się mąki, makarony czy kasze – to zdaniem ministra rolnictwa Roberta Telusa jest powód podania informacji, że w Polsce może nadal pozostawać nawet 9 mln zbóż. W ocenie szefa resortu zapasy są znacznie niższe.
W opisywanej przez nas (tutaj) dzisiejszej publikacji „Rzeczpospolitej” został zacytowany przedstawiciel Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, który stwierdził, że „zapasy w Polsce szacuje na maksymalnie 9 mln ton”. Gazeta oceniła, iż podawany przedział 6-9 mln ton ziarna oznacza, iż „Polska tonie w zbożu”.
Możliwość składnia wniosków o dopłatę do zboża przedłużona do połowy lipca
Jak podkreślił w odpowiedzi na konferencji minister Robert Telus, w związku z informacją przekazywaną przez IERiGŻ, powstało wiele nieporozumień.
- Te szacunki mówią o 6-9 mln ton zbóż. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że zostały one podane w przeliczeniu na ekwiwalent ziarna, do którego są zaliczane m.in. mąki, grysiki, kasze, słód, gluten, ciasta, makarony, płatki, chleb chrupki, herbatniki, mace czy tosty - wyjaśnił minister.
Jak dodał, według zewnętrznych ośrodków analitycznych zapasy ziarna zbóż wynoszą około 3-4 mln ton.
Poinformował ponadto, że od kwietnia tego roku wyeksportowano z Polski około 4 mln ton ziarna zbóż. Natomiast nasze wewnętrzne spożycie wynosi miesięcznie około 2,5-3 mln ton.
– Jak widać, nawet przy oszacowaniu zapasów zbóż na 6 mln ton mamy zapas na wewnętrzne spożycie na 2 miesiące – zwrócił uwagę szef resortu rolnictwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś