Udział OZE w konsumpcji energii będzie rósł. Jest unijne porozumienie
Kraje UE porozumiały się w sprawie nowych przepisów dotyczących energii ze źródeł odnawialnych. Chcą, żeby udział OZE w produkcji energii wyniósł 27 proc. do 2030 r. Kolejnym etapem będą negocjacje propozycji z Parlamentem Europejskim.
Chodzi o nowelizację dyrektywy promującej wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. W Brukseli unijni ministrowie odpowiedzialni za sprawy energetyczne dyskutowali nad pakietem propozycji, które mają zmienić funkcjonowanie rynku energetycznego.
Odbiorcy energii elektrycznej nie dopłacą do części OZE
Porozumienie otwiera drogę do rozpoczęcia negocjacji z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem przepisów, po tym, gdy europosłowie przyjmą własne stanowisko w tej sprawie.
Zgodnie z poniedziałkowym porozumieniem, UE jest zobowiązana do tego, żeby do 2030 r. przynajmniej 27 proc. całkowitej konsumpcji energii pochodziło z odnawialnych źródeł. Choć w PE widać aspiracje, by podwyższyć cel dotyczący zużycia OZE do roku 2030 do 35 proc., w europejskich stolicach takich ambicji nie było.
Jeśli chodzi o sektor transportu, cel dotyczący udziału energii odnawialnej ustalono na 14 proc. do 2030 r. dla każdego kraju (minimalny udział zaawansowanych biopaliw ma wynosić 3 proc., a maksymalny udział biopaliw pierwszej generacji nie więcej, niż 7 proc.). Nowe przepisy dotyczą bioenergii, zrównoważonego rozwoju, transportu, energii elektrycznej, ogrzewania i chłodzenia, a w szczególności koncentrują się na wzmocnieniu pozycji konsumentów.
Nie sprzedadzą ani jednego megawata
- Decyzja ma bezpośredni i pozytywny wpływ na wszystkich Europejczyków, a wykorzystanie większej ilości energii odnawialnej pomoże miastom, przemysłom i domom stać się zdrowszymi i bardziej zrównoważonymi. Dyrektywa ułatwi też konsumentom podjęcie inicjatywy i stanie się samodzielnymi producentami. Dzięki połączeniu działań rządów, firm i konsumentów będziemy w stanie utrzymać nasze globalne przywództwo w dziedzinie odnawialnych źródeł energii - powiedziała po zawarciu porozumienia Kadri Simson, minister gospodarki i infrastruktury Estonii, która przewodziła negocjacjom z ramienia prezydencji w UE.
Zgodnie z porozumieniem, konsumenci skorzystają też z uproszczonych procedur przy zakładaniu instalacji OZE o niewielkiej skali. Ustanowione mają zostać też prawa i obowiązki prosumentów, czyli producentów i jednocześnie konsumentów energii elektrycznej, a także społeczności korzystających z energii odnawialnej.
Jeśli chodzi o ogrzewanie i chłodzenie, państwa członkowskie będą musiały podjąć działania, by rokrocznie udział źródeł energii odnawialnej w wytwarzaniu energii na ten cel rósł o 1 punkt procentowy. W tym przypadku uwzględniono odmienny klimat występujący w poszczególnych krajach UE; w szczególności porozumienie odzwierciedla właściwości instalacji chłodzących w cieplejszym klimacie.
Poniedziałkowe porozumienie skrytykowały organizacje pozarządowe, wśród nich m.in. Friends of the Earth Europe. Zdaniem organizacji, cel 27 proc. dla OZE jest za niski i spowolni rozwój zielonej energii w UE.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś