Warmińsko-mazurskie gminy żądne energii odnawialnej
11 wniosków o dofinansowanie, opiewających na kwotę prawie 5,4 mln zł złożyły gminy z województwa warmińsko-mazurskiego w tamtejszym urzędzie marszałkowskim. Chodzi o wsparcie na mikroinstalacje prosumenckie.
Chcące produkować energię elektryczną lub cieplną z odnawialnych źródeł (np. wiatru czy słońca) samorządy miały czas na złożenie aplikacji od 6 do 19 maja. Maksymalna suma pomocy w ramach działania „Podstawowe usługi dla gospodarki i ludności wiejskiej”, objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013, wynosi 200 tys. euro.
Gminy pozyskane środki chcą przeznaczyć na różne rozwiązania. Na przykład gmina Bartoszyce liczy na uruchomienie pompy ciepła w garażu Ochotniczej Straży Pożarnej w Wojciechach, gmina Świątki planuje zamontować panele słoneczne m.in. na dachu urzędu, a gmina Ostróda chce w instalacje prosumenckie wyposażyć szkołę w Samborowie.
Miliony euro na mikroinstalacje. Złóż wniosek o dotację
– Pieniądze pozyskuje gmina, ale mogą z nich potem korzystać jej mieszkańcy. Przez umowę użyczenia może ona przekazać wszystkie lub część zakupionych w ramach działania mikroinstalacji osobom fizycznym. W przypadku przekazania mikroinstalacji osobom fizycznym prowadzącym działalność gospodarczą, wytworzona energia elektryczna lub cieplna może być wykorzystana tylko na potrzeby gospodarstwa domowego tych osób – wyjaśniają w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
W sumie samorządy złożyły wnioski na prawie 5,4 mln zł. Najwięcej, bo ponad 800 tys. zł, chciałaby uzyskać gmina Jonkowo, niewiele mniej Bisztynek, Rybno i Prostki. Rozstrzygnięcie, kto dostanie dotacje, nastąpi w połowie lipca.
W całej Polsce do podziału jest 22,7 mln euro. Ile z tej kwoty trafi na Warmię i Mazury jeszcze nie wiadomo. Wszystkie poprawnie przygotowane wnioski zostają wpisane na listę krajową, sporządzoną przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W pierwszej kolejności na liście znajdować się będą nie więcej niż trzy operacje z każdego województwa, które uzyskały najwyższą liczbę punktów, potem decyduje już tylko liczba punktów, a nie lokalizacja inwestycji.