Fotowoltaika i energetyka wiatrowa rozwijają się najszybciej
Obecnie fotowoltaika i energetyka wiatrowa to dwa segmenty odnawialnych źródeł energii, które notują najszybszą dynamikę rozwoju, choć w dalszej perspektywie istotny udział w miksie mogą zyskać biogazownie i biopaliwa, których potencjał pozostaje wciąż niewykorzystany.
- Rosnący udział energii z OZE będzie jednak wymagać sposobów jej magazynowania i zarządzania, który nie zdestabilizuje całego systemu elektroenergetycznego - ocenia dr Grzegorz Wisz z Podkarpackiego Klastra Energii Odnawialnej. Duże nadzieje w obszarze rozwoju odnawialnych źródeł i magazynowania energii wiążą się też z powszechnieniem samochodów elektrycznych.
Wody Polskie chcą zarabiać na OZE. Jest już biznesplan
Jak ocenia, w dłuższej perspektywie to właśnie biogazownie mogą stanowić istotną część miksu energetycznego, ale w tej chwili największą dynamikę rozwoju spośród odnawialnych źródeł notują właśnie energetyka wiatrowa (około 2025 roku polskie farmy wiatrowe na Bałtyku zaczną produkować energię, według rządowych planów docelowo ma być w nich zainstalowane 10 GW mocy) oraz fotowoltaika, napędzana głównie rządowymi programami Energia Plus, Czyste Powietrze, AgroEnergia i Mój Prąd.
Ten ostatni jest jednym z największych w Europie programów finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych, a ubiegłoroczny, pierwszy nabór zapoczątkował boom - NFOŚiGW sfinansował w nim ponad 27 tys. instalacji PV o mocy zainstalowanej 152 MW, przeznaczając na to 132 mln zł. W połowie stycznia ruszył drugi nabór, a do wykorzystania jest wciąż około 90 proc. z budżetu opiewającego na 1 mld zł.
WIDEO Mówi dr Grzegorz Wisz, Podkarpacki Klaster Energii Odnawialnej
W fotowoltaice przybędzie gigawat mocy. Na morzu powstaną wiatrowe farmy
Jak podaje Instytut Energetyki Odnawialnej, fotowoltaika jest najszybciej rozwijającym się sektorem OZE w Polsce. Według SolarPower Europe dzięki instalacjom wybudowanym w 2019 roku Polska znajdzie się na piątym miejscu w Europie pod względem przyrostu nowych mocy w PV, zaraz za Hiszpanią, Niemcami, Holandią i Francją.
Obecnie w fotowoltaice jest już zainstalowane ok. 1,2 MW. Wciąż dominują mikroinstalacje, ale do sieci przyłącza się coraz więcej farm fotowoltaicznych realizowanych w systemie aukcji OZE. Rozwijane są także duże farmy fotowoltaiczne o mocach 5-50 MW z myślą o wejściu na rynek energii bez systemu wsparcia, pojawiają się też pierwsze umowy na sprzedaży energii typu PPA.
Fotowoltaika przeżywa prawdziwy boom. Moc mocno idzie w górę
Jak wynika z projektu Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030 (KPEiK) - który w końcówce grudnia Ministerstwo Aktywów Państwowych przekazało do Komisji Europejskiej - w tej chwili ok. 77 proc. energii elektrycznej w Polsce jest wytwarzane z węgla kamiennego i brunatnego.
W kolejnych latach jego udział ma sukcesywnie spadać (do 60 proc. w 2030 roku). Równocześnie Polska będzie stawiać na dywersyfikację nośników energii, zwiększając udział OZE do 21 proc. w miksie energetycznym do 2025 roku (przy średniej unijnej 32 proc.).
- Mówiąc o strategii rozwoju OZE, trzeba całościowo spojrzeć na obecny mix energetyczny. Na pewno kluczowe będzie dynamiczne zarządzanie energią, pozwalające na przemieszczanie zasobów, którymi już dysponujemy, a w kontekście dokładania do systemu niestabilnych źródeł odnawialnych musimy mieć nad tym pełną kontrolę. Przy obecnej, bardzo dużej dynamice wzrostu instalacji OZE, zwłaszcza fotowoltaicznych, możemy w pewnym momencie napotkać barierę w postaci destabilizacji całego systemu, co będzie niebezpieczne i zahamuje dalszy rozwój - mówi dr Grzegorz Wisz.
Dotacje na inwestycje w OZE trafią do gmin, powiatów i parafii
Akumulator w przeciętnym elektryku może przechowywać 20-50 kWh energii, co zaspokoiłoby zapotrzebowanie przeciętnego gospodarstwa domowego na dwa do pięciu dni.
- W tej chwili najnowszą technologią są ogniwa litowo-jonowe. Pozwalają na zgromadzenie i dostarczenie odpowiedniej ilości energii, która pozwala napędzać pojazdy elektryczne. Niestety tutaj barierą wciąż jest dostępność stacji ładowania. Dlatego też istotną rolę może odegrać infrastruktura kolejowa - ta może być rdzeniem, kręgosłupem, który pozwoli na budowanie punktów ładowania wokół już istniejącej infrastruktury przesyłowej. W połączeniu z transportem kolejowym może się to stać elementem spajającym transport multimodalny - mówi dr Grzegorz Wisz z Podkarpackiego Klastra Energii Odnawialnej.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś