Nieużytki i grunty słabej jakości można wykorzystać do uprawy roślin
Grunty słabej jakości i nieużytki poprzemysłowe można z powodzeniem wykorzystać pod uprawę roślin energetycznych na potrzeby energetyki odnawialnej - wskazują naukowcy z Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych (IETU) w Katowicach.
W ocenie ekspertów, uprawa niektórych gatunków roślin energetycznych na zdegradowanych gruntach dodatkowo umożliwi oczyszczenie gleb zanieczyszczonych metalami ciężkimi, a także może pozytywnie wpłynąć na jakość gleb określanych jako słabe.
Kryzys w uprawie wierzby?
To możliwe, ponieważ niektóre rośliny mają specyficzne mechanizmy umożliwiające pobieranie i gromadzenie w tkankach substancji toksycznych, np. ołowiu i kadmu. Tym samym mogą być wykorzystane do oczyszczania gleb. Inne nie pobierają zanieczyszczeń z ziemi do części nadziemnych, stanowią więc czystą biomasę, łatwiejszą do zagospodarowania na cele energetyczne.
Według danych przytoczonych przez katowicki instytut, w Polsce jest ok. 2,3 mln hektarów gruntów słabej jakości, czyli to ponad 12 proc. wszystkich użytków rolnych. Ok. 140 tys. hektarów to gleby zanieczyszczone chemicznie, a 50 tys. ha to tereny zniszczone lub przekształcone mechanicznie, pozbawione warstwy próchniczej.
Na Śląsku czy w Małopolsce głównym powodem ich wyłączenia z produkcji na cele żywnościowe i paszowe jest zanieczyszczenie metalami ciężkimi. Dodatkowo tylko w woj. śląskim jest ok. 18 tys. hektarów nieużytków poprzemysłowych. Naukowcy są przekonani, że część tych terenów można efektywnie wykorzystać pod uprawę roślin energetycznych.
Kup kocioł na biomasę. Fundusz zwróci ci pieniądze
Obecnie w IETU realizowane są dwa międzynarodowe, finansowane z unijnych środków, projekty badawcze: MISCOMAR i PHYTO2ENERGY, w ramach których powstają nowe metody uprawy roślin energetycznych na gruntach rolnych o niskiej jakości oraz zanieczyszczonych.
Projekty bazują m.in. na ustaleniach badań zapoczątkowanych ponad 15 lat temu w katowickim instytucie, w ramach których sprawdzono kilkanaście gatunków wieloletnich roślin energetycznych, takich jak: miskant olbrzymi, spartina preriowa, ślazowiec pensylwański, proso rózgowe, palczatka Gerarda, wydmuchrzyca wydłużona oraz rożnik przerośnięty.
Rośliny te charakteryzują się szybkim wzrostem i dobrą adaptacją do zmiennych warunków środowiskowych - w szczególności niedoboru wody i substancji pokarmowych w glebie.
- Do uprawy na cele energetyczne preferowane są rośliny, których okres użytkowania wynosi przynajmniej 15-20 lat, gdyż zmniejsza to koszty uprawy oraz zapewnia stałą ilość biomasy w relatywnie długim czasie. W porównaniu z wierzbą wiciową, wymagającą do uprawy gleb żyznych i zasobnych w wodę, nie powodują ich wyjałowienia. W przypadku miskanta, zrzucającego zimą znaczne ilości liści, przyczyniają się do odbudowy puli węgla w glebie, co wraz z dobrze rozwiniętym systemem kłączy i korzeni umożliwi znaczący wzrost jego zatrzymywania w glebie - tłumaczy dr Jacek Krzyżak z IETU.
Duże oszczędności dzięki kotłowi na biomasę
Takie rośliny dają znacznie większy plon, zapewniając co roku wysokiej jakości biomasę gotową do produkcji energii. Ważne jest także to, iż zwarta struktura łanu ogranicza zachwaszczenie, jednocześnie zapewniając siedliska lęgowe dla wielu gatunków ptaków.
W ramach projektu MISCOMAR trwają prace nad technikami uprawy miskanta na glebach wyłączonych z produkcji rolnej, szczególnie tych zanieczyszczonych metalami ciężkimi (w Polsce), niskiej klasy, płytkich i kamienistych (w Wielkiej Brytanii) oraz okresowo zalewowych, o wysokim udziale tzw. frakcji pylastej (w Niemczech).
W tym projekcie instytut współpracuje z dwoma europejskimi uczelniami, od wielu lat zajmującymi się problematyką uprawy biomasy na cele energetyczne – uniwersytetem z Aberystwyth w Walii i niemieckim uniwersytetem z Hohenheim.
W projekcie PHYTO2ENERGY badania dotyczą dostosowania uprawy roślin energetycznych na glebach zanieczyszczonych metalami ciężkimi do planowanego zagospodarowania terenu oraz konwersji uzyskanej biomasy roślinnej na cele energetyczne w procesie zgazowania.
Systemy certyfikacji biomasy – audyty u producenta rolnego
Dla zanieczyszczonych gleb rolnych, mających szanse przywrócenia pod uprawy konsumpcyjne, stymulowanie wzrostu biomasy służy zwiększeniu poboru i akumulacji metali ciężkich w nadziemnych częściach roślin. Natomiast dla zanieczyszczonych nieużytków, opracowanie odpowiednich metod pobudzania wzrostu biomasy ma przede wszystkim umożliwić zagospodarowanie tych terenów pod uprawy energetyczne w sposób opłacalny ekonomicznie.
W tym roku zakończą się rozpoczęte cztery lata temu doświadczenia polowe, prowadzone na dwóch terenach zanieczyszczonych metalami ciężkimi: w Polsce (grunty orne) i w Niemczech (teren poprzemysłowy).
Ważnym elementem są badania mikrobiologiczne, zmierzające do opracowania nowego biopreparatu, wspomagającego zwiększenie produkcji biomasy na terenach zanieczyszczonych metalami ciężkimi. Zanieczyszczony takimi metalami plon energetyczny jest biopaliwem trudniejszym do wykorzystania niż czysta biomasa. Badania w ramach projektu potwierdziły, że najprostszym i najbezpieczniejszym sposobem wykorzystania takiego paliwa jest zgazowanie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś