Będzie łatwiej o poferment z biogazowni
Masa pofermentacyjna, która pozostaje w biogazowniach przy wytwarzaniu biogazu jest z reguły wartościowym nawozem. Wkrótce, dzięki nowym przepisom, producenci rolni będą ją mogli łatwiej nabywać.
Do konsultacji społecznych trafił projekt ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu. Dokument ma na celu umożliwienie producentom biogazu rolniczego zbyt produktów pozostających po jego wytworzeniu.
Będą mieć prąd i ciepło z gnojowicy
"Dotychczasowy stan prawny umożliwia wprowadzanie do obrotu produktów biogazowych (pofermentacyjnych) jako nawozów albo środków wspomagających uprawę roślin po uzyskaniu pozwolenia ministra właściwego ds. rolnictwa lub zastosowanie ich do nawożenia poprzez tryb zagospodarowania odpadów uregulowany w rozporządzeniu ministra środowiska w sprawie odzysku R 10. Projekt ustawy ma na celu zniesienie wskazanych barier administracyjnych oraz uporządkowanie i uproszczenie trybu wprowadzania do obrotu produktów biogazowych przy zachowaniu ich odpowiedniej jakości oraz bezpieczeństwa dla zdrowia ludzi zwierząt i środowiska maturalnego" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
W nowych przepisach wprowadzona została dlatego kategoria produktów nawozowych - grupa produktów biogazowych (płynne lub stałe substancje organiczne powstałe w wyniku produkcji biogazu rolniczego).
Na rzecz producentów rolnych, będą wprowadzane do obrotu bez wspomnianych pozwoleń ministra, których wydawanie było czasochłonne i wiązało się z kosztami. Wystarczy umowa pisemna między stronami transakcji (trzeba ją będzie przechowywać 3 lata). To w efekcie umożliwi producentom (właścicielom biogazowni) łatwiejsze zbycie lub zagospodarowanie takich produktów.
Biogazownie rolnicze pilnie poszukiwane
"Zniesienie wymogu uzyskiwania pozwolenia umożliwi szybkie przekazywanie nadmiarów wytworzonych produktów biogazowych do odbiorców przy zachowaniu bezpieczeństwa oraz
minimum formalności, a końcowym efekcie poprawi sytuację finansową producentów biogazu rolniczego" - przekonują autorzy nowelizacji ustawy.
Biogazownie będą zatem mogły dodatkowo zarabiać na szybszym, prostszym sprzedawaniu masy pofermentacyjnej. Producenci rolni będą mieli natomiast łatwiejszy dostęp do tego rodzaju nawozu. Poza tym zwiększenie dostępności produktów pofermentacyjnych może wpłynąć na obniżenie cen innych.
Masa pofermentacyjna (tzw. poferment) jest wartościowym i bezpiecznym nawozem. Zwłaszcza, gdy w procesie produkcji biogazu używane są rolnicze substraty jak kiszonka z kukurydzy, obornik czy gnojowica, ewentualnie "odpadki" z przemysłu rolno-spożywczego (np. serwatka, wywar gorzelniany, wysłodki, itp.).
Biogazowe certyfikaty niemal 7-krotnie droższe niż zielone
Projekt nowelizacji ustawy nakłada na wytwórców biogazowych produktów określenie składników pokarmowych i substancji organicznej w suchej masie. Chodzi o to, by odbiorcy mogli ocenić jakość produktu i przestrzegać ograniczeń ustawowych jeśli chodzi o dawkowanie azotu.
Nowe przepisy nakazują przechowywanie biogazowych produktów tak, jak nawozy naturalne. Mniej rygorystyczne mają być warunki przechowywania gnojówki i gnojowicy, a w konsekwencji także płynnych produktów biogazowych. Zbiorniki nadal będą musiały mieć nieprzepuszczalne dno i ściany, ale przykrycie wystarczy wykonać z folii, trocin, torfu czy słomy.
W dodatku podmioty prowadzące wielkotowarowy chów lub hodowlę świń będą mogły przeznaczyć nawet do 100 proc. gnojówki i gnojowicy do produkcji biogazu rolniczego. Jeżeli będą sprzedawać je w całości biogazowniom albo same wykorzystywać te substancje do produkcji biogazu rolniczego, na podstawie nowych przepisów mają być zwolnione z obowiązku sporządzania planów nawożenia.