Od upraw owocowych po rzepak - straty w wyniku przymrozków w wielu regionach kraju. MRiRW reaguje

Poleć

Udostępnij

Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl

26-04-2024,8:00 Aktualizacja: 26-04-2024,15:43

A A A

Minister Siekierski zapewniał, że resort monitoruje trudną sytuację gospodarstw wynikającą z przymrozków. Fot. MRiRW

Rolnicy, sadownicy, ogrodnicy czy winiarze sygnalizują poważne straty w swoich uprawach, wynikłe z ostatnich, nocnych przymrozków. Co na to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi?

Przymrozki sięgające kilku stopni były zabójcze zwłaszcza dla roślin, które zaczęły intensywny rozwój w wyniku wysokich temperatur panujących wcześniej w tym roku. Gospodarze próbowali walczyć o utrzymanie upraw przy życiu wszelkimi sposobami – zraszaniem wodą, paleniem ognisk, nagrzewaniem dmuchawami. Niestety, w wielu miejscach nie dało to pozytywnych efektów, a w innych wręcz metody te były niemożliwe do zastosowania.

Ekspert: przymrozki miały negatywny wpływ na rośliny, ale jest jeszcze szansa na zbiory

Sadownicy i winiarze podsumowują straty po kilku dniach przymrozków, ujemne temperatury wpłyną też negatywnie na zbiory ziemniaków. Nie należy niczego wycinać, a obserwować i liczyć, że nie wszystko stracone - radzi prof. Przemysław...

czytaj więcej

W efekcie z wielu regionów kraju - o czym można się przekonać, przeglądając media lokalne i społecznościowe - popłynęły sygnały o gigantycznych stratach. Mowa tu o drzewach owocujących (np. wiśniach, czereśniach, śliwach, a także jabłoniach czy gruszach), truskawkach, porzeczkach, szparagach, a także winorośli czy rzepaku. Plantatorzy załamują ręce, bo czasem straty są stuprocentowe, co oznacza brak jakichkolwiek widoków na pieniądze choćby na pokrycie poniesionych kosztów.

Minister rolnictwa Czesław Siekierski odniósł się do tej nagłej, trudnej sytuacji w sadownictwie, ogrodnictwie i warzywnictwie podczas konferencji prasowej w miniony czwartek (25 kwietnia).

- Mieliśmy w wielu regionach, szczególnie jeśli chodzi o uprawy ogrodnicze, istotne skutki przymrozków. Wszystko monitorujemy, będziemy oceniać i jesteśmy w stałym kontakcie między innymi ze Związkiem Sadowników RP oraz z innymi organizacjami, które zrzeszają ogrodników, aby mieć pełen obraz, jaki jest zakres strat - poinformował szef resortu rolnictwa.

Poszkodowani gospodarze nie ukrywają, że czekają na rządową interwencje w postaci realnej pomocy finansowej, by utrzymać płynność finansową gospodarstw.