Soja coraz bardziej interesuje rolników
Uprawa roślin strączkowych, a szczególnie soi, budzi duże zainteresowanie rolników na Lubelszczyźnie. Z roku na rok coraz więcej gospodarzy, z różnym skutkiem, próbuje uprawy soi. Żeby plony były satysfakcjonujące, potrzebna jest kompleksowa edukacja rolników.
Właśnie dlatego, 6 marca Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, zaprosił rolników na konferencję "Nowe technologie w uprawie roślin strączkowych.
Wszyscy chcą białka pochodzenia sojowego bez GMO
- Nie ma szans, aby w najbliższej przyszłości zastąpić import poekstrakcyjnej śruty sojowej przez uprawę krajowych roślin strączkowych i soi, ale zwiększenie areału uprawy soi w Polsce może przyczynić się do zmniejszenia importu poekstrakcyjnej śruty sojowej - podkreśliła.
Zaznaczyła, że czynnikami sprzyjającym rozwojowi uprawy soi, poza wysokimi cenami śruty sojowej na rynkach światowych, są dopłaty do uprawy roślin strączkowych. Uprawą soi interesuje się coraz więcej rolników także dlatego, że pojawiło się sporo nowych podmiotów skupujących, a także nastąpiło zwiększenie dostępności kwalifikowanego materiału siewnego i poszerzenie oferty odmianowej.
Prawie pięć ton soi z hektara
Michał Gawroński z BASF Polska zaprezentował program skutecznej ochrony soi produktami tej firmy.
Z kolei Andrzej Borowiec, reprezentujący firmę Amazone, przedstawił prezentację "Koncepcja uprawy 3 C- nowe techniki i technologie uprawy". Podkreślił, że uprawa uproszczona nie obniża plonów, a uprawa kultywatorem na głębokość do 15 cm pozwala uzyskać minimalnie wyższe plony.
- Każdy musi dobrać do swoich warunków właściwą technologię uprawy. Przy uproszczeniu, gdzie pomijamy pług i zastępujemy go kultywatorem, możliwa jest na każdej glebie. Technologia strip-till, gdzie jednocześnie spulchniamy, wsiewamy nawóz i siejemy nie nadaje się na wszystkie gleby - zwrócił uwagę Borowiec.
Nawet na słabych glebach kukurydza i soja mogą obrodzić
- W zeszłym roku posiałem soję pierwszy raz, ale jestem bardzo zadowolony, ponieważ zebrałem 3 tony z hektara. Nie wiem, być może to szczęście nowicjusza, ale liczy się efekt. W tym roku też posieję, więc trzeba poszerzyć wiedzę - mówił nam rolnik z powiatu kraśnickiego, którego zapytaliśmy o ocenę konferencji.
- Wcześniej nie siałem soi, ale ostatecznie postanowiłem spróbować. Różnie mówią - jedni są zadowoleni, a inni nie. Trzeba więc samemu spróbować, aby się przekonać - posieję soję na 3 ha. Muszę więc wybrać dwie lub trzy odmiany - przyznał rolnik z okolic Jastkowa.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz