Znaczenie siarki w nawożeniu rzepaku
Nie ma jednej, uniwersalnej metody nawożenia rzepaku na wiosnę. Zazwyczaj każde pole wymaga indywidulanego podejścia. Wszystko zależy od kondycji roślin po zimie.
Aby ocenić stan plantacji, w kilku losowo wybranych miejscach na polu należy policzyć obsadę oraz zwrócić bacznie uwagę na stan korzenia, szyjki korzeniowej, stożka wzrostu oraz ulistnienia.
Rośliny zdrowe trudno wyrwać z gleby. Korzeń przemarznięty przerywa się, w przekroju poprzecznym ma kolor brązowy, a skórka łatwo schodzi pod naciskiem kciuka. Z kolei szyjka korzeniowa ma strukturę podobną do miąższu wyciśniętej cytryny, z którego pod niewielkim naciskiem wycieka woda. Rośliny uszkodzone mają także silnie zredukowaną masę liściową, często bez zielonej powierzchni. Niekiedy zdarza się, że liście są zdrowe, zielone i dobrze zachowane, natomiast korzeń jest przemarznięty. Wtedy po wyczerpaniu zapasów zgromadzonych w szyjce korzeniowej, rzepak zamiera masowo z powodu braku dopływu wody i składników pokarmowych z gleby.
Nawożenie rzepaku ruszyło
Azot zagra tylko w duecie
Zdolność do szybkiej regeneracji uszkodzeń po zimie zależy nie tylko od dobrego zaopatrzenia roślin w azot, ale także od siarki i dostępności pozostałych składników pokarmowych. Azot decyduje o szybkości regeneracji roślin i dynamice ich wzrostu, ale tylko w duecie z siarką. W nawożeniu wiosennym głównie od tych dwóch składników zależy wielkość wytworzonej biomasy, co ostatecznie determinuje plon nasion. Rośliny niedożywione azotem wolniej regenerują zimowe rany, szybciej zakwitają, wytwarzają mniej łuszczyn i nasiona gorszej jakości. Bez siarki efektywność działania azotu jest niska. Podaje się, że niedobór 1 kg siarki ogranicza wykorzystanie 10 kg azotu. Stąd też stosowanie siarki w nawożeniu rzepaku stało się już kanonem w uprawie tej rośliny.
Rzepak ma bardzo wysokie wymagania w stosunku do siarki. Na wytworzenie 1 t nasion potrzebuje od 15 do 20 kg tego składnika. Zatem przy plonie 3 t/ha pobiera co najmniej 45 kg S tj. 112,5 kg SO3. Siarka w umiarkowanych dawkach zwiększa stopień wykorzystania azotu, przez co wpływa korzystnie na plon. Pośrednio kształtuje liczbę zawiązanych łuszczyn, masę tysiąca nasion oraz ich zaolejenie. Poza tym podnosi odporność roślin na wyleganie oraz choroby i szkodniki. Siarka determinuje też intensywność barwy kwiatów podczas kwitnienia, co zapewnia ich wysoką atrakcyjność dla pszczół. Nie należy jednak przeceniać jej roli, ponieważ zastosowana w nadmiarze silnie zakwasza glebę i pogarsza jakość nasion przez wzrost zawartości glukozynolanów.
Mniejsze dawki azotu to mniejsze plony i zbiory rzepaku?
Niedobór może być utajony
Deficyt siarki, w odróżnieniu od azotu i magnezu, objawia się w postaci chlorozy na najmłodszych liściach. Przy czym przebarwienia nie obejmują całej blaszki, zwykle zielone pozostają nerwy. Dodatkowo liście są drobne i niekiedy przyjmują kształt łyżeczki. Warto pamiętać, że wizualne oznaki niedoboru występują przy skrajnym niedożywieniu. Niestety, w praktyce o wiele częściej występuje niedobór ukryty, który również prowadzi do strat w plonach. Wykrycie tego stanu możliwe jest tylko przy zastosowaniu testów chemicznych, które w praktyce są bardzo rzadko stosowane. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. W nawożeniu rzepaku warto więc stosować nawozy zawierające dodatek siarki zwłaszcza, kiedy nie jest dokładnie znana zasobności gleby w ten składnik. Niskiej zawartości siarki przyswajalnej można się spodziewać na glebach lekkich, ubogich w próchnicę, z których wymywanie siarczanów jest szczególnie intensywne, a także na polach położonych daleko od dużych aglomeracji miejskich i zakładów przemysłowych.
Jak nawozić?
Siarka nie jest zatrzymywana przez glebę i łatwo ulega wymywaniu poza zasięg korzeni. Dlatego podobnie jak azot, należy stosować ją na bieżąco, zgodnie z potrzebami roślin. W celu uzupełnienia zasobów glebowych można ewentualnie pod przedplon, nawozić siarką elementarną lub w formie gipsu. Dostępność składnika z tych źródeł jest ściśle związana z aktywnością mikroorganizmów glebowych, które przekształcają formy niedostępne w formę siarczanową, przyswajalną dla roślin. Proces ten wymaga czasu i sprzyjających warunków odnośnie temperatury, wilgotności i dostępu powietrza. Z tego powodu ta forma nie nadaje się do interwencyjnego nawożenia.
Stan plantacji rzepaku w uprawie bezorkowej
Dawkę siarki najlepiej odnieść do poziomu nawożenia azotem. Zakłada się, że właściwy stosunek N:S nie powinien być mniejszy od 4:1. Nawozy siarkowe stosuje się równocześnie z pierwszą dawką azotu, przed ruszeniem wegetacji. Rynek nie oferuje typowych nawozów siarkowych. Najczęściej składnik ten jest komponentem innych nawozów. Ważne jest, aby wybrany produkt zawierał siarkę siarczanową. Należy brać pod uwagę zawartości składnika rozpuszczalnego w wodzie. Z nawozów dostępnych na rynku bogatym źródłem siarki jest siarczan amonu (24 proc. S), saletrosan 26 (13 proc. S) oraz kizeryt (20 proc. S). Ten ostatni jest zalecany w sytuacji, gdy wymagane jest jednoczesne dodatkowe nawożenie magnezem (zawiera 15 proc. Mg).
W razie stwierdzenia oznak niedożywienia w okresie wegetacji, można zastosować dodatkowo 2-3-krotnie oprysk w postaci 5 proc. roztworu siedmiowodnego siarczanu magnezu. Takich sytuacji należy jednak unikać i wcześniej stosować profilaktyczne nawożenie doglebowe. Dokarmianie dolistne siarką podczas wegetacji jest mało skuteczne, bo pierwiastek ten bardzo wolno przemieszcza się z liści do innych organów rośliny. Poza tym ilość siarki jaką można dostarczyć drogą pozakorzeniową jest niewielka w stosunku do potrzeb roślin. Przy założeniu, że wykonano dwa zabiegi 5 proc. roztworem soli gorzkiej i wydatku cieczy opryskowej 200 l/ha, dawka siarki wyniesie 2,6 kg S/ha.
Rzepak ozimy: dokarmianie dolistne krzemem
P, K, Mg dopełniają sukces
Warto pamiętać, że warunkiem uzyskania wysokich plonów rzepaku jest także optymalny odczyn i co najmniej średnia zasobność gleby w fosfor, potas i magnez. Jeżeli z różnych powodów pierwiastki te nie zostały w wystarczającej ilości zastosowane w terminie jesiennym, to wiosną należy wykonać nawożenie uzupełniające. Trzeba być jednak świadomym, że ich efektywność zależy od głębokości przemieszczenia w profilu glebowym. Z reguły większa część P i K zastosowanych na wiosnę pozostaje płytko przy powierzchni gleby, a zatem ich efektywność jest słaba. Dawka P i K wiosną, nawet na plantacjach rokujących wysokie plony, nie powinna przekraczać 30 proc. dawki całkowitej, w praktyce 40-60 kg P2O5/ha i 100-120 kg K2O/ha. Wyższe dawki są nieefektywne, wręcz szkodliwe. Najlepiej zastosować nawóz wieloskładnikowy NPK(S) typu nitrofoska, w którym wszystkie składniki są bardzo dobrze rozpuszczalne w wodzie i przyswajalne dla roślin, co w okresie wiosennym ma priorytetowe znaczenie.
Nawozy należy wysiać wcześnie, jeszcze na zamarzniętą glebę, aby mogły przemieścić się w strefę ukorzenienia, zanim rzepak wznowi wegetację. Ma to jeszcze większe znaczenie niż w przypadku azotu. Szczególnie fosfor, ale również i potas na glebach średnich i ciężkich, bardzo wolno przemieszczają się w głąb profilu glebowego, zatem potrzebują o wiele więcej czasu na dotarcie do korzeni niż azot i siarka. Gdy gleba rozmarznie, z reguły nie można wjechać na pole z ciężkim sprzętem dodatkowo obciążonym nawozem. Spóźnione nawożenie to pewna redukcja plonów. Straty będą tym dotkliwsze, im większe będą szkody pozimowe i niedostatek wody, co na wiosnę często się zdarza.
- Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 2-2019 - ZAPRENUMERUJ