Umiarkowane nawożenie azotem dobrze zbilansowane fosforem, potasem i magnezem decyduje o dynamice wzrostu korzeni i rozety, odporności na stres środowiskowy i ogólnie zimotrwałość. Zadaniem mikroelementów jest wsparcie tych procesów
Przez dobrze zaplanowane nawożenie można kształtować strukturę łanu oraz znacząco ograniczyć skutki mrozu i zwiększyć zimotrwałość roślin. Decydujące znaczenie mają nie tylko P, K i Mg, ale także mikroskładniki.
Dokarmianie dolistne nie przyniesie pożądanych efektów, jeżeli w pierwszej kolejności nie zadbamy o właściwy odczyn gleby, zasobność gleby i nawożenie podstawowe. Odczyn stwarza odpowiednie warunki do wzrostu korzeni, dzięki czemu rośliny mogą efektywnie pobierać wodę i składniki pokarmowe zarówno z zasobów glebowych, jak i bieżącego nawożenia.
Zwalczanie sprawców chorób jesienią to początek ochrony złożonej z kilku zabiegów. Jest to również dbałość o stan fitosanitarny roślin, ponieważ najlepiej rozwijają się, gdy grzyby chorobotwórcze nie występują na...
Umiarkowane nawożenie azotem dobrze zbilansowane fosforem, potasem i magnezem decyduje o dynamice wzrostu korzeni i rozety, odporności na stres środowiskowy i ogólnie zimotrwałość.
Zadaniem mikroelementów jest wsparcie tych procesów. W intensywnych technologiach uprawy, opartych na prawidłowej agrotechnice i dobrze zbilansowanym nawożeniu podstawowym tam, gdzie uzyskuje się ponadprzeciętne plony, jesienne dokarmianie mikroskładnikami jest uzasadnione i powinno być standardem. Z reguły w nawożeniu jesiennym nie docenia się ich roli.
Zwrócić uwagę na bor
Największy wpływ na zimotrwałość rzepaku ma odżywienie borem i manganem, ale pozostałych mikroskładników też nie należy bagatelizować. Najbardziej deficytowy w naszych glebach jest bor i jednocześnie na ten składnik rzepak wykazuje największą wrażliwość. Według badań stacji chemiczno-rolniczych 74% użytków rolnych w Polsce wykazuje niedostatek tego pierwiastka. Dlatego jeżeli nie posiadamy aktualnych badań zawartości boru w glebie lepiej z góry założyć jego deficyt.
Instytut Ochrony Roślin – PIB informuje o licznym występowaniu różnych szkodników na roślinach rzepaku ozimego w Winnej Górze (woj. wielkopolskie). Szczególnie groźne dla roślin rzepaku we wrześniu...
Drugim mikroskładnikiem, którego często brakuje w glebach jest miedź. Niedostatek miedzi stwierdza się w 34% użytków rolnych. Umiarkowany niedobór miedzi dla rzepaku, w przeciwieństwie do zbóż, nie jest groźny. Pozostałych mikroskładników w polskich glebach zazwyczaj nie brakuje, co wynika z ich znacznego zakwaszenia.
Bor jest potrzebny już na etapie kiełkowania i wschodów. Stymuluje wzrost korzeni, przez co pośrednio, podobnie jak fosfor, przyczynia się do dobrego zaopatrzania roślin w wodę i składniki pokarmowe. Bierze także czynny udział w transporcie i metabolizmie węglowodanów oraz zwiększa stężenie cukrów prostych w komórkach, co podnosi ich odporność na niskie temperatury. Bor wpływa też na produkcję lignin, a wysoka lignifikacja ścian komórkowych zapobiega pękaniu łodyg. W efekcie tego wzrasta odporność mechaniczna roślin na uszkodzenia powodowane przez czynniki środowiskowe.
Specyficznym symptomem niedożywienia borem często obserwowanym już podczas wegetacji jesiennej, jest uszkodzenie rdzenia szyjki korzeniowej objawiające się w postaci pustych kawern wyraźnie widocznych na przekroju poprzecznym korzenia. Dodatkowo zamierają najmłodsze liście i stożki wzrostu pędów i korzeni. W okresie wegetacji wiosennej niedożywienie borem może objawiać się w postaci pękania pędów. Zwiększa to podatność roślin na wyleganie, utrudnia transport wody i składników pokarmowych oraz stanowi wrota do infekcji powodowanych przez patogeny lub uszkodzenia przez szkodniki. W okresie kwitnienia deficyt boru zakłóca zapylenie kwiatów, co w konsekwencji wpływa negatywnie na liczbę zawiązanych łuszczyn oraz ich wypełnienie nasionami.
Szkodniki jesienne uszkadzają rzepak już w początkowych fazach wegetacji, kiedy młode rośliny są najbardziej wrażliwe. Żeby temu zapobiec warto z wyprzedzeniem przygotować plan jesiennej ochrony plantacji. Termin pojawu i nasilenie...
Bor wykazuje bardzo małą zdolność do przemieszczania się w roślinie, nie podlega przenoszeniu (reutylizacji) z organów starszych do młodszych, dlatego wymaga systematycznego nawożenia w umiarkowanych dawkach.
Może brakować manganu i pozostałych
Mangan, cynk, miedź żelazo i molibden wpływają na przemiany azotu, wydajność fotosyntezy, gospodarkę energetyczną, a więc kluczowe procesy życiowe roślin. Ich niedobór pogarsza efektywność działania azotu oraz ogranicza pobieranie fosforu. Doprowadza do nadmiernego stężenia azotanów przez co komórki są bardziej uwodnione i narażone na szkodliwe działanie mrozu.
Przyczynia się również do upośledzenia wzrostu korzeni, co pośrednio prowadzi do stanów niedożywienia i spadku zimotrwałości. Mangan w raz z cynkiem zwiększają tolerancję na suszę, natomiast cynk i miedź na niskie temperatury. Bor, miedź i żelazo stymulują produkcję lignin, które zwiększają wytrzymałość mechaniczną tkanek, ograniczają zawartość w nich wody oraz stwarzają barierę fizyczną dla patogenów i szkodników.
Manganu, żelaza i cynku w naszych glebach zazwyczaj nie brakuje. Ich deficyt najczęściej ujawnia się w warunkach wysokiego odczynu gleby, który preferuje rzepak. Jedynie molibden wykazuje reakcję odwrotną. Na odczyn najbardziej wrażliwy jest mangan. W miarę wzrostu alkalizacji środowiska jego dostępność szybko maleje, a przy pH powyżej 6,5 staje się on praktycznie niedostępny dla roślin. Dlatego na polach o wysokim odczynie lub świeżo zwapnowanych istnieje duże prawdopodobieństwo niedożywienia właśnie tym mikroskładnikiem.
Z pewnością nie wszystkim plantatorom udało się wykonać zabiegi doglebowe w rzepaku ozimym. Co prawda popadało, ale nierównomiernie w całym kraju, a do tego intensywnie, co nie sprzyja zatrzymaniu wody w glebie. Bez względu na...
Specyficzne objawy niedoboru manganu, podobnie jak i innych mikroskładników, w warunkach polowych ujawniają się bardzo rzadko. Na początku na młodych, ale w pełni rozwiniętych liściach między nerwami widoczne są punktowe chlorotyczne plamki, które stopniowo zwiększają rozmiary w kierunku środka liścia. Przyczyną przejaśnień jest degradacja chlorofilu w komórkach miękiszowych. W miarę pogłębiania się deficytu chlorozy przechodzą w nekrozy, a blaszka liściowa zamiera i zgina się wzdłuż nerwu środkowego.
Działania dostosować do sytuacji
Celem dolistnego dokarmiania w terminie jesiennym jest głównie zwiększenie zimotrwałości roślin i właściwe zaprojektowanie przyszłej struktury plonu. W trakcie jesiennej wegetacji należy plantację systematycznie lustrować w celu wczesnego wykrycia oznak niedożywienia.
Kluczowa jest faza 5-6 liści. O deficycie składników świadczą wolny wzrost, niska dynamika pojawiania się kolejnych liści, liście drobne i słabo wybarwione z objawami chlorozy. W razie zaobserwowania stanów niedożywienia należy zastosować dokarmianie dolistne. W oprysku należy uwzględnić głównie bor i mangan. Przy okazji można zastosować także magnez i siarkę w postaci 5-proc. roztworu siarczanu magnezu. Dawka boru podanego dolistnie powinna wynosić od 100 do 250 g/ha, manganu od 100 do 200 g/ha, natomiast azotu od 10 do 15 kg/ha. Zasadą jest, że im rośliny bardziej rozwinięte, tym wymagają wyższych dawek składników.
W uprawach intensywnych, wysokoplonujących, warto podjąć działania prewencyjne i wykonać zabieg dokarmiania nawet jeżeli nie stwierdzi się oznak niedożywienia. Klasyczne niedobory składników pokarmowych w warunkach polowych spotyka się bardzo rzadko. Najczęściej mamy do czynienia z deficytem ukrytym, który również generuje mniejsze bądź większe starty, proporcjonalnie do skali zjawiska.
Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych opublikował wstępne wyniki plonowania rzepaku ozimego w badaniach Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmianowego. Plon wzorca wyniósł 41,7 dt/ha i był większy niż w latach 2019 (36,0 dt/ha) i...
Prewencja jest szczególnie wskazana, gdy zaistnieją warunki ograniczające dostępność mikroskładników, np. niska zasobność gleby, nieuregulowany odczyn, brak nawożenia organicznego, niedostatek opadów, czy zła struktura gleby.
Jaki nawóz?
Podejmując decyzję o zakupie nawozu należy brać pod uwagę zawartość składnika, formę chemiczną, warunki aplikacji, a dopiero na samym końcu cenę. Mikroelementy, poza borem i molibdenem, są dostępne w nawozach głównie w formie chelatów lub siarczanów. Formy tlenkowe, ze względu na bardzo słabą rozpuszczalność, nie nadają się do zabiegów nalistnych.
Mikroskładniki z chelatów pobierane są kilkakrotnie szybciej niż z siarczanów, ale ta forma nawozów efektywnie działa w temperaturach powyżej 15°C. Zatem nie bardzo nadają się do późnych zabiegów jesiennych, jak i wczesnych wiosennych.
Sole nieorganiczne mikroskładników (siarczany, azotany, chlorki), bardzo dobrze rozpuszczają się w wodzie, ale słabiej i wolniej są wchłaniane przez liście niż ich schelatowane odpowiedniki. Dlatego w dokarmianiu dolistnym, do osiągnięcia tego samego efektu, wymagają kilkukrotnie wyższych dawek w porównaniu do chelatów. Działają jednak skutecznie niezależnie od temperatury, przy czym są bardziej efektywne w niższych ich zakresach. Ponadto ich zaletą jest stosunkowo niska cena (w przeliczeniu na czysty składnik) i zdecydowanie wyższa koncentracja składników.
Tabela 1. Potrzeby pokarmowe rzepaku na jedną tonę nasion z odpowiednią ilością słomy
Pobranie makroskładników w kg
|
Pobranie mikroskładników w g
|
N
|
P
|
K*
|
Mg
|
Ca
|
S
|
B
|
Cu
|
Mn
|
50
|
9,7
(22,2)
|
33,2
(40,0)
|
5,7
(9,5)
|
41,3
(57,8)
|
12,5
(31,3)
|
51
|
10
|
100
|
Źródło: http://iung.pl/dpr/potrzeby.html; w nawiasach podano wartości po przeliczeniu na formy tlenkowe; * według wielu innych źródeł 70-80 kg K2O
-
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 9-2020 - ZAPRENUMERUJ