Producenci rzepaku w obliczu nowych wyzwań. Bez wsparcia ani rusz
Ekspertyza IOR-PIB potwierdza, że Europejski Zielony Ład to wyzwanie dla polskich producentów rzepaku - podkreśla Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju.
Jak wynika z najnowszej ekspertyzy Instytutu Ochrony Roślin-Państwowego Instytutu Badawczego, realizacja celów strategii Komisji Europejskiej "Od pola do stołu" bez utraty efektywności i spadku plonowania rzepaku w Polsce, musi zostać wsparta nowymi narzędziami pomocowymi opracowywanymi przez ministerstwo rolnictwa w ramach krajowego Plan Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.
Plony rzepaku ozimego w doświadczeniach rozpoznawczych 2021
To jedna z kluczowych konkluzji opracowania pt. "Zwiększenie efektywności integrowanej ochrony rzepaku ozimego zgodnie z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu", zrealizowanego przez zespół ekspercki IOR-PIB pod kierownictwem prof. dr hab. Marka Mrówczyńskiego (można się z nim w całości zapoznać tutaj).
"W Polsce rzepak ozimy jest najważniejszą rośliną oleistą, a powierzchnia jego zasiewów wzrasta i wynosi prawie 1 mln ha. Zmiany agroklimatyczne, uproszczenia w technologiach produkcji oraz duża powierzchnia zasiewów wpływają na wzrost znaczenia gospodarczego agrofagów, czyli chorób, chwastów i szkodników. W Polsce występuje prawie 100 agrofagów, z czego do najważniejszych zaliczyć należy 15 szkodników, 8 patogenów i 10 gatunków chwastów" - czytamy we wstępie do opracowania.
Dalej prof. Mrówczyński podkreśla, że wprowadzenie od 1 stycznia 2014 r. w Unii Europejskiej obowiązku stosowania integrowanej ochrony roślin przyczyniło się do obniżenia stosowania w rzepaku ozimym środków ochrony roślin z 1,97 kg/ha substancji czynnych do 1,74 kg/ha.
Szukaj nowości dla rzepaku
Aktualnie najwięcej używa się herbicydów, czyli 0,92 kg/ha, następnie fungicydów - 0,45, a najmniej insektycydów - tylko 0,28 kg/ha. Średnio w Polsce na wszystkie uprawy stosuje się 2,5 kg/ha, natomiast w UE 3,5 kg/ha substancji czynnych.
"Strategie KE ‘Od pola do stołu’ oraz ‘Na rzecz bioróżnorodności’ zalecają obniżenie stosowania środków ochrony roślin o 50 proc. w ciągu 10 lat. Zapis ten powinien dotyczyć tylko 10 państw UE stosujących środki ochrony roślin powyżej średniej, natomiast kraje używające mniej preparatów, powinny nawet racjonalnie zwiększyć chemizację produkcji, także z wykorzystaniem metod niechemicznych, w tym głównie środków biologicznych. W najbliższym czasie liczba różnych nowoczesnych środków biologicznych będzie szybko wzrastać, co pozwoli chociaż w części ograniczyć ujemny wpływ na produkcję rzepaku ozimego szeroko wycofywanych substancji" - brzmi dalej ekspercki dokument.
Według autorów, przyszłością rzepaku są nowe odmiany odporne i tolerancyjne na patogeny, a szczególnie przeciwko kile kapusty, wirusowi żółtaczki rzepy (TuYV), czy suchej zgniliźnie kapustnych. Pozwala to na obniżenie chemizacji produkcji rzepaku ozimego oraz korzystnie wpływa na środowisko rolnicze.
W ramach WPR 2021-2027 UE będzie wspierała finansowo stosowanie środków biologicznych oraz wysiew odmian odpornych i tolerancyjnych na patogeny, a także certyfikowaną integrowaną produkcję roślinną, w tym rzepaku ozimego.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz