Ochrona plantacji przed agrofagami staje się coraz większym wyzwaniem, nie tylko ze względu na coraz mniejszą liczbę substancji czynnych. Zmiany klimatu powodują zmiany w ich składzie gatunkowym i szkodliwości.
Ochrona plantacji przed agrofagami staje się coraz większym wyzwaniem, nie tylko ze względu na coraz mniejszą liczbę substancji czynnych. Zmiany klimatu powodują zmiany w ich składzie gatunkowym i szkodliwości. W burakach, do szarka komośnika i przędziorka chmielowca dołączył skośnik buraczak.
Problemem jest również ich szybka migracja. Z szarkiem i przędziorkiem w buraku jako pierwsi zmagali się producenci na południu Polski. Po kilku latach szkodniki opanowały kolejne tereny, przemieszczając się na północ. Szarek dotarł na wysokość Warszawy, być może nawet dalej, ale jest niezauważony.
Jak informuje Instytut Ochrony Roślin-PIB na buraku cukrowym w Słupi Wielkiej (woj. wielkopolskie) na co piątej roślinie występuje mszyca trzmielinowo-burakowa, pojedyncze sztuki form uskrzydlonych oraz liczne kolonie. W takiej...
Przędziorek występuje już w całej Polsce. Pierwsze doniesienia o szkodach powodowanych przez skośnika również pochodzą z południa, chociaż zaobserwowano go także w Wielkopolsce. Na plantacjach, które zasiedlał, obserwowano nawet 80% uszkodzonych roślin. Prawdopodobnie szkodnik ten jest obecny na plantacjach buraków od kilku lat, ale łatwo go przeoczyć ze względu na niepozorny wygląd motyli, ukryty tryb życia gąsienic oraz przesunięte w czasie ujawnianie uszkodzeń.
Żarłoczny szarek komośnik
To niewielki chrząszcz, około 16 mm długości, pokryty szarymi łuskami, sprawiającymi wrażenie mączystego nalotu. Na każdej pokrywie w połowie długości znajduje się ciemny, ukośny pasek. Głowa jest wydłużona w krótki, spłaszczony ryjek. Chrząszcze zimują w glebie i budzą się do życia wczesną wiosną. Z miejsc zimowania początkowo wędrują na najbliższe pola, gdzie żerują na chwastach komosowatych oraz burakach.
Do złożenia jaj wymagają żeru uzupełniającego, dlatego po przebudzeniu są bardzo żarłoczne i niebezpieczne dla wschodzących roślin. Żerują intensywnie, zarówno w ciągu dnia, jak i po zmierzchu. Prowadzą do całkowitego ogołocenia roślin z części zielonych, najmłodsze liście zostają ucięte u nasady, pozostawione są zazwyczaj tylko niewielkie kikuty ogonków liściowych. Stożek wzrostu często zostaje uszkodzony, co skutkuje zamieraniem roślin i powstawaniem łysych placów na polach. W przypadku starszych roślin szkodniki wyjadają tkankę od brzegu, jest to tzw. żer zatokowy. Larwy żywią się korzeniami i w porównaniu do chrząszczy nie mają dużego znaczenia gospodarczego.
Coraz więcej rolników uprawiających burak cukrowy przekonuje się do stosowania dolistnego krzemu w uprawie buraka cukrowego. W ten sposób można zwiększyć plon korzeni, a przez to plon biologiczny i technologiczny cukru. Jednocześnie...
Przędziorek nie lubi wilgoci
To drobny roztocz, wielkości około 0,4 mm. Można go dostrzec gołym okiem, ale najlepiej obserwować przy pomocy lupy. Zimują zapłodnione samice, które po przebudzeniu zaczynają żerować i składa jaja. Początkowy rozwój kolonii, ze względu na niskie temperatury i ograniczoną płodność samic, jest powolny i na polu trudno zauważyć jakiekolwiek uszkodzenia. Oprzęd i delikatne przebarwienia blaszki liściowej zwykle nie rzucają się w oczy. Pojawienie się wizualnych symptomów wskazuje już na intensywny rozwój kolonii i poważne zagrożenie dla plonów i jakości korzeni.
Najwyższą liczebność roztoczy obserwuje się w środku lata, ponieważ w tym czasie panują wysokie temperatury, a samice są bardziej płodne i składają kilkukrotnie więcej jaj niż ich wiosenne poprzedniczki. W latach wilgotnych dużego problemu z przędziorkami nie ma. Ale ostatnio w Polsce, z uwagi na występujące coraz częściej niedobory opadów, a także ich niekorzystny rozkład, problemy te zaczynają się nasilać. Pojawiające się lokalnie intensywne burze o niewielkim zasięgu nie zmieniają mikroklimatu w łanie na niekorzystny, tym samym nie wpływają więc negatywnie na rozwój przędziorków.
Zostaje on zahamowany dopiero podczas dłuższego, równomiernego opadu, powodującego trwały wzrost wilgotności w łanie, a dodatkowo razem z obniżeniem temperatury. Między innymi dlatego na deszczowanych fragmentach pól (sąsiadujących np. z nawadnianymi warzywami) problemy z roztoczami pojawiają się w mniejszej skali.
Począwszy od już prawie zapomnianych wysokich dawek zaporowych stosowanych bezpośrednio po siewie, a następnie w fazie 2-4 liści buraka cukrowego przez aktualnie klasyczne metody aplikowania trzech dawek dzielonych lub wykorzystania systemu Conviso...
Szkody w buraku wyrządzają tzw. formy ruchome przędziorków, czyli larwy i osobniki dojrzałe. Wysysają zawartość z blaszek liściowych, co początkowo prowadzi do marmurkowatości, niejednokrotnie mylonej z deficytem mikroelementów. Z upływem czasu przebarwienia rozety postępują. Tkanka żółknie, pojawiają się punktowe nekrozy, które zlewając się ze sobą powodują usychanie najmocniej uszkodzonych liści. Odbudowa rozety odbywa się kosztem rozwoju korzeni i gromadzenia cukru. Polaryzacja silnie uszkodzonych buraków maleje nawet o kilka procent.
Skośnik żeruje w ukryciu
Jest niewielkim szarobrązowym motylem, o rozpiętości skrzydeł około 1,5 cm. Wyrośnięte gąsienice są brązowo-żółte, z mniej lub bardziej widocznymi czerwonymi pasami biegnącymi wzdłuż ciała. Żerujące gąsienice trudno zauważyć, ponieważ drążą chodniki wewnątrz ogonków liściowych, albo zwijają brzegi liści oprzędem i żerują wewnątrz utworzonych tuneli.
Ukryte żerują również przy główce korzenia. Prowadzi to do zahamowania wzrostu liści sercowych i wypuszczania liści bocznych, co dodatkowo obniża zawartość cukru w korzeniach. Najgroźniejsze są uszkodzenia powierzchniowej warstwy korzeni, ponieważ często dochodzi do wtórnych infekcji grzybowych. Główka czernieje, a infekcje obejmują zasięgiem głębsze fragmenty korzenia, w związku z tym źle się przechowują w pryzmach i często gniją. Następuje obniżenie polaryzacji, maleje zawartość cukru w korzeniach nawet o 10 proc., a wzrasta zawartość niepożądanych melasotworów.
Walka bywa skomplikowana
Do zwalczania szarka komośnika zarejestrowanych jest kilka preparatów. Najwyższą skuteczność uzyskuje się wykonując zabieg w chwili żerowania szkodnika na plantacji. Dostępne insektycydy należą do grupy pyretroidów, dlatego trzeba pamiętać, że częste wykonywanie zabiegów może prowadzić do wyselekcjonowania ras odpornych.
W związku z zaistnieniem długookresowych niekorzystnych warunków pogodowych i koniecznych przesiewów spowodowanych między innymi zalaniem i zamuleniem plantacji, Krajowa Spółka Cukrowa po ustaleniach z Członkami Rady...
Nachodzenie na zasiewy falami w dużym stopniu utrudnia skuteczne zwalczanie oraz generuje wysokie koszty ochrony. Dlatego najlepiej równolegle odławiać chrząszcze przy pomocy rowków chwytnych.
W tym celu na tegorocznych plantacjach buraka cukrowego, a dla zwiększenia skuteczności również ubiegłorocznych, należy wkopać w powierzchniową warstwę gleby sztywne aluminiowe profile (rynny). Powinny być umieszczone na równi z podłożem i zaślepione na końcach, żeby szkodniki nie mogły się wydostać. Dodatkowo, najlepiej na środku należy umieścić pojemnik, do którego będą wpadały odłowione osobniki i które szybko i wygodnie będzie można usunąć. Pojemniki powinny mieć nawiercone niewielkie otwory w dnie, żeby umożliwić deszczówce swobodny odpływ. Można je również prowizorycznie zadaszyć.
Wybudzone z zimowego odrętwienia i szukające pokarmu osobniki wpadają do wkopanych rynien, a następnie gromadzą się w pojemnikach, z których nie mogą się wydostać. Nie ma obawy, że szkodniki wyfruną, wczesną wiosną jedynie wędrują po glebie, latają dopiero w późniejszym okresie.
Pułapki te cechują się wysoką skutecznością, zwłaszcza jeśli dodatkowo zostaną wyposażone w dyspenser feromonowy. Należy je systematycznie kontrolować, by w razie czego wymienić dyspenser z wabikiem, odmulić dno i usunąć złowione owady. Pola zagrożone przez ryjkowcowate można obsiać rośliną, tworzącą gęsty łan, która będzie stanowiła fizyczną barierę i utrudni szkodnikom wędrówkę.
Przymrozki pod koniec kwietnia zagroziły wielu uprawom. Temperatura spadła bowiem nawet do -6 st. C. Jednak na polach plantatorów uprawiających buraki dla Pfeifer & Langen Polska szkód nie odnotowano - informuje koncern. ...
Tylko jeden akarycyd przeciwko przędziorkom
Do zwalczania chemicznego przędziorka chmielowca jest zarejestrowany tylko jeden preparat. Działa kontaktowo na stadia ruchome szkodnika. Producent zaleca go wyłącznie do jednorazowego zastosowania w sezonie, co jest elementem strategii zapobiegającej wykształcaniu odporności. Efektywność zwalczania zależy w dużej mierze od technicznej strony wykonania zabiegu. Mieszaninę z adiuwantem najlepiej aplikować przy użyciu eżektorowych rozpylaczy dwustrumieniowych pod zwiększonym ciśnieniem.
Uzupełnieniem metody chemicznej w walce z przędziorkiem chmielowcem mogą być środki bazujące na polisacharydach, olejach lub polimerach silikonowych. W tym przypadku nie ma tak restrykcyjnych obostrzeń jeżeli chodzi o częstotliwość, ponieważ tych preparatów nie klasyfikuje się jako pestycydów. Po rozcieńczeniu w wodzie i wykonaniu oprysku, związki te rozmywają się na roślinie i na żerujących osobnikach. Silnie przylegając do powierzchni ciała uniemożliwiają oddychanie, utrudniają poruszanie się i wylęganie larw.
Czasami tylko metoda niechemiczna
Obecnie nie ma zarejestrowanego żadnego preparatu przeciwko skośnikowi. Można tylko monitorować plantacje przy użyciu pułapek feromonowych. Wyniki odłowów stanowią istotną informację o terminie pojawienia się szkodnika, dynamice lotów oraz natężeniu jego występowania.
Trzeba jednak pamiętać, że mimo iż feromon umieszczony w pułapce jest dedykowany konkretnemu gatunkowi, to do podłogi lepowej przyczepia się mnóstwo innych owadów. Z racji niepozornego wyglądu skośnika, należy dokładnie przeglądać tablice lepowe w poszukiwaniu motyli. Najlepiej kontrolować pułapkę dwa-trzy razy w tygodniu.
W przypadku skośnika planuje się rejestrację insektycydów, więc w przyszłości pułapki pomogą w oszacowaniu terminu jego zwalczania.
-
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 5-2021 - ZAPRENUMERUJ