Organizacje "ekologiczne" aktywne w kwestii środków ochrony roślin. Rolnicy pozostaną bez alternatyw?
Zmuszanie do ograniczeń zużywania środków ochrony roślin, glifosat oraz wypływ zbóż z Ukrainy na rynki krajów sąsiednich – o tym dyskutowano podczas posiedzenia grupy roboczej „Zboża” europejskiej organizacji rolniczych zrzeszeń Copa-Cogeca.
W tym spotkaniu wziął udział prof. Jerzy Grabiński, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych oraz członek Rady Ekspertów Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych. Delegacje krajów członkowskich pochyliły się wówczas nad problemem związanym z rozporządzeniem o zrównoważonym stosowaniu środków ochrony roślin, tzw. SUR, które ma wprowadzać w życie założenia Europejskiego Zielonego Ładu i Strategii od Pola Do Stołu w zakresie redukcji stosowania pestycydów. Zebrani zostali zaznajomieni z działaniami Copa-Cogeca, które mają na celu przekonanie decydentów unijnych do podjęcia rozsądnej decyzji w tym względzie. Jak wynikało z przekazywanych informacji, bardzo dużą aktywność przejawiają tutaj wszelkie organizacje deklarujące się jako „ekologiczne”, które walczą o to, by zmiany dotyczące zmniejszenia ilości śor na rynku unijnym były możliwie duże i szybkie.
W ramach Systemu PSOR w 2022 roku zebrano 73 proc. opakowań po środkach ochrony roślin
Zakaz glifosatu bez alternatyw szkodliwy
Ponadto uczestników poinformowano a o dacie podjęcia decyzji w sprawie glifosatu, czyli zatwierdzenia możliwości stosowania tego środka na kolejny rok.
- Polskie organizacje skupiające producentów zbóż podkreślają, że nawet Europejski Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) nie określił żadnych krytycznych obszarów, jeżeli chodzi o wpływ glifosatu na zdrowie ludzi, zwierząt i środowiska. Uważamy, że jest to podstawa do przedłużenia zatwierdzenia stosowania glifosatu przez Komisję Europejską na maksymalny możliwy czas przewidziany w przepisach unijnych. Polscy rolnicy stosują z powodzeniem glifosat od kilku dekad i dzięki niemu możliwa jest skuteczna zintegrowana ochrona roślin przed chwastami. Zakaz stosowania glifosatu bez zapewnienia alternatyw dla producentów rolnych miałby nie tylko skutki o charakterze ekonomicznym, ale wpłynąłby również negatywnie na środowisko naturalne – powiedział prof. Jerzy Grabiński.
Mała przejrzystość rynku chińskiego
Ponadto podczas dyskusji na temat bieżącej sytuacji rynkowej zwrócono uwagę na małą przejrzystość ważnego dla Unii rynku chińskiego, który jest znaczącym globalnym odbiorcą zbóż. Sytuację dodatkowo skomplikowały agresja Rosji na Ukrainę oraz brak decyzji Komisji Europejskiej o przedłużeniu embarga na ukraińskie zboża dla 5 przyfrontowych państw (spotkanie Copa-Cogeca odbyło się 5 września).
Komisarz UE: prawdopodobnie w tej kadencji rozporządzenie o ograniczeniu pestycydów nie będzie przyjęte
- Jedyną rozsądną decyzją jest przedłużenie embarga. Skutki nieprzedłużenia embarga mogą być dla polskich rolników i innych państw sąsiadujących z Ukrainą katastrofalne. Może dojść do kompletnego rozregulowania rynku, a przede wszystkim do dalszego obniżenia cen, które już teraz są bardzo niskie. Wchodzimy w sezon z rekordowymi zapasami, gdyż mimo wysokiego eksportu nie wszystkie zboża udało się wyeksportować. Trudno sobie wyobrazić gorsze rozwiązanie niż pojawienie się na naszym rynku dodatkowych partii ziarna. Rolnicy czekają ze sprzedażą, aż wzrosną ceny, bo obecnie są one bardzo niskie. Tymczasem ewentualny napływ taniego ziarna z Ukrainy może doprowadzić do zupełnego załamania rynku - podkreślił prof. Grabiński, ekspert FBZPR i PZPRZ.
W kolejnej części posiedzenia delegacje z krajów członkowskich dyskutowały także nad konsekwencjami wdrażania projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych oraz strategią zrównoważonego stosowania chemikaliów.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz