Jak ograniczyć inwazję agrofagów w kukurydzy w przyszłym roku?
W integrowanej ochronie kukurydzy przed agrofagami ważne są metody niechemiczne, stosowane tuż przed i zaraz po zbiorze. Ich celem jest przede wszystkim ograniczenie liczniejszego pojawu chorób, szkodników i chwastów w kolejnym sezonie wegetacyjnym.
Pod koniec okresu wegetacji, paleta możliwych do zastosowania metod ochrony kukurydzy przed agrofagami sprowadza się tylko do jednej czynności – terminowego zbioru plonu.
Zbierać, gdy rośliny osiągną dojrzałość zbiorczą
Pozwala to ograniczyć straty powodowane przez szkodniki jesienne (głównie omacnicę prosowiankę, stonkę kukurydzianą, urazka kukurydzianego i dziki), a także choroby grzybowe (głównie fuzariozę kolb i fuzariozę łodyg). Terminowy zbiór jest o tyle istotny, że w tym czasie nie zawsze można liczyć na dobrą pogodę. Jak pokazał rok 2016, w październiku mogą występować intensywne burze, wichury, a lokalnie nawet śnieżyce, które utrudniają, a niekiedy wręcz wstrzymują możliwość wjazdu kombajnów na pola i w tym czasie pogłębiają się straty ilościowe oraz jakościowe powodowane przez agrofagi. Jest to szczególnie uciążliwe w gospodarstwach wielkoobszarowych, w których zbiór, z uwagi na areał, jest rozciągnięty w czasie i każdy dłuższy przestój oznacza poważne problemy organizacyjne.
Omacnica prosowianka: termin zwalczania ustalić na podstawie monitoringu
Uważać na złomy łodyg i niszczenie kolb
W okresie przed zbiorem dla wysokości plonu szczególnie niebezpieczne są złomy łodyg. Ich sprawcą jest głównie omacnica prosowianka, której żerowanie wewnątrz tkanek sprzyja destabilizacji roślin, ale ważna jest też fuzarioza łodyg, która powoduje podobne wyłamywanie roślin na skutek gnicia tkanek międzywęźli i węzłów łodyg, a także systemu korzeniowego. Obydwa agrofagi mogą występować osobno, ale w zdecydowanej większości to omacnica otwiera bramy wejścia dla grzybów z rodzaju Fusarium.
W odniesieniu do kolb groźne dla plonu są bezpośrednie ubytki ziarna powstające w następstwie żerowania szkodników. Na polach silnie opanowanych przez omacnicę prosowiankę może dochodzić ponadto do obrywania się i opadania na glebę kolb, których nasada została nadgryziona przez gąsienice. Pod koniec okresu wegetacji poważnym problemem staje się fuzarioza kolb, która oprócz niszczenia ziarniaków może doprowadzić (podobnie jak fuzarioza łodyg) do skażenia plonu niebezpiecznymi dla ludzi i zwierząt mikotoksynami.
100 odmian kukurydzy w jednym miejscu
Zbiór to nie koniec prac polowych
Na stanowisku po kukurydzy na ziarno pozostaje spora ilość słomy, która może być źródłem problemów w kolejnym sezonie wegetacyjnym, zwłaszcza na plantacjach prowadzonych w monokulturze oraz na nowych stanowiskach, które będą bezpośrednio sąsiadować ze ścierniskami pokukurydzianymi. Resztki pożniwne (liście, fragmenty łodyg, rdzenie kolb, korzenie) są miejscem zimowania gąsienic omacnicy prosowianki, a także znajdują się na nich zarodniki przetrwalnikowe groźnych patogenów, m.in. grzybów z rodzaju Fusarium odpowiedzialnych za pojaw zgorzeli siewek, fuzariozy kolb i fuzariozy łodyg; sprawców drobnej i żółtej plamistości liści; rdzy kukurydzy i głowni guzowatej oraz głowni pylącej.
Pozostawienie przez okres zimy nierozdrobnionej i nieprzyoranej słomy przyczynia się do zwiększenia ich przeżywalności oraz wiosennej migracji czynnej (wyloty motyli omacnicy prosowianki) i biernej (przez wiatr, wodę, owady) na dalsze obszary. Ponadto, zalegająca na powierzchni gleby materia organiczna jest doskonałą warstwą izolacyjną chroniącą te gatunki szkodliwe, które zimują w glebie, np. gąsienice lub poczwarki rolnic i piętnówek, jaja stonki kukurydzianej i chrząszcze urazka kukurydzianego. Podczas łagodnych zim resztki pożniwne zabezpieczają je zwłaszcza przed przesuszeniem, które jest jednym z ważniejszych czynników wpływających na wzrost śmiertelności, większym nawet niż oddziaływanie mrozu. Jak pokazały ostatnie lata, niedokładnie rozdrobniona i nieprzyorana materia organiczna to także czynnik zwiększający ryzyko liczniejszego pojawu śmietki kiełkówki. Samice tej muchówki przyciąga na pola zapach unoszący się z butwiejących tkanek roślinnych i w pobliżu takich resztek składają swoje jaja do gleby.
Załatw omacnicę prosowiankę pługiem. Razem z sąsiadem
Słomę koniecznie rozdrobnić
Zaleca się po zbiorze plonu zastosować na ściernisko maszyny rozdrabniające słomę. Im będzie lepiej pocięta, tym większa będzie szansa mechanicznego uszkodzenia gąsienic omacnicy oraz zarodników grzybów chorobotwórczych, a także szybciej nastąpi proces mineralizacji materii organicznej, przez co wzrośnie śmiertelność wielu innych agrofagów. Bardzo dobre efekty mechanicznego zwalczania zimujących gąsienic omacnicy prosowianki daje zastosowanie mulczerów (tzw. kosiarek bijakowych), które przy odpowiednio dobranych parametrach rozcinają słomę niemal na sieczkę, niszcząc nawet do 70 proc. gąsienic na danym polu.
Aby jednak można było odczuć pozytywne efekty mechanicznego zwalczania gąsienic omacnicy, konieczne jest rozdrabnianie resztek pożniwnych na jak największym obszarze. Wskazana jest wręcz współpraca kilku gospodarstw, dla potrzeb objęcia zabiegiem jak największej liczby pól, tak, aby wyeliminować miejsca, z których będą wylatywały motyle szkodnika wiosną.
Przy stosowaniu mulczerów trzeba jednak pamiętać, że urządzenia te nie są jednak w stanie dotrzeć do nasady łodygi oraz szyjki korzeniowej, gdzie coraz chętniej gąsienice się chronią na zimę, dlatego też ważną czynnością jest przyspieszenie rozkładu materii organicznej.
Mulczer i pług dłutowy Bednar w teście RPT. Zestaw do walki z omacnicą prosowianką
Wykonać orkę przedzimową
Orka przeprowadzona jeszcze przed nastaniem zimy przyspiesza rozkład materii organicznej, tym bardziej, kiedy przed jej wykonaniem, na rozdrobnione resztki wysiane zostaną nawozy wapniowe, azotowe bądź preparaty mikrobiologiczne.
Stosowanie orki staje się w ostatnim czasie zabiegiem dyskusyjnym, jednak jest to jeden z najstarszych sposobów utrzymywania „w ryzach” niektórych gatunków szkodliwych. Zabieg ten pozwala wydobyć na powierzchnię znajdujące się w głębszych warstwach gleby zimujące organizmy szkodliwe, które padają łupem wrogów naturalnych (np. ptaki podążające za pługiem wydziobują pędraki, drutowce, rolnice, omacnicę prosowiankę) lub giną wskutek oddziaływania niekorzystnych warunków pogodowych (np. przesuszających wiatrów, promieniowania UV).
Z drugiej strony orka przedzimowa przykrywa grubą warstwą gleby resztki pożniwne kukurydzy zawierające omacnicę prosowiankę, zarodniki różnych grzybów chorobotwórczych i liczne nasiona chwastów. Przykrycie warstwą gleby resztek pożniwnych zawierających niektóre szkodniki (głównie omacnicę) pozwala także na oddziaływanie niektórych ich wrogów naturalnych, a które związane są ze środowiskiem glebowym. Przykładem mogą być grzyby owadobójcze np. grzyb Beauveria bassiana. Wiosną na takich stanowiskach stosuje się bronę talerzową lub agregat uprawowy, który docina większe fragmenty rozpadającej się słomy, niszcząc te organizmy szkodliwe, które przeżyły jesienne rozdrabnianie.
Słoma z kukurydzy. Cenne źródło materii organicznej
Jeżeli jednak gospodarstwo stosuje uprawę bezorkową, to musi położyć nacisk na dokładne rozdrobnienie słomy kukurydzianej i zastosowanie poprawnego zmianowania.
Zebrać resztki organiczne z pola
W przypadku bardzo silnego pojawu omacnicy prosowianki oraz chorób fuzaryjnych w danym roku, można starać się ograniczyć liczbę zimujących gąsienic oraz ilość materiału infekcyjnego patogenów na kolejny rok, zbierając słomę z pola i wykorzystując ją np. do produkcji brykietu. Taki zabieg można stosować jednak raz na kilka lat, aby nie zubażać stanowiska w materię organiczną.