Groźna stonka
Stonka kukurydziana pojawiła się w Polsce w 2005 r. w województwie podkarpackim jako organizm kwarantannowy. Status ten utrzymała do 2014 r., kiedy Komisja Europejska podjęła decyzję o wykreśleniu jej z listy organizmów podlegających urzędowemu zwalczaniu. Zniesienie statusu szkodnika kwarantannowego nie powstrzymało ekspansji gatunku. Stonka nie daje się pokonać, zasiedla nowe obszary i jej liczebność ciągle wzrasta. Dzisiaj stanowi już poważne zagrożenie dla lokalnych upraw kukurydzy, a prognoza związana ze szkodliwością nie jest optymistyczna...
Ostatnie informacje dotyczące występowania stronki kukurydzianej w Polsce pochodzą z 2016 r. Wówczas szkodnik obecny był w 12 województwach, z wyjątkiem: zachodnio-pomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Być może w ciągu minionych dwóch lat stonka dotarła również i na te obszary…?
Kukurydza na ziarno - PDO 2018
Niektóre plantacje opanowuje masowo
O ile jeszcze kilka lat temu, żeby wykryć szkodnika trzeba było zastosować pułapki feromonowe, tak obecnie chodzące po roślinach chrząszcze, czy też gromadnie żerujące na kolbach oraz liściach (nieraz po 5-10 sztuk/kolbę/liść) nie są niczym zaskakującym, zwłaszcza na plantacjach prowadzonych w monokulturze, zlokalizowanych na południu Polski. Lokalnie zdarza się, że po założeniu jednej tylko tablicy lepowej z dołączonym do niej feromonem, odławia się w ciągu doby od kilkuset do kilku tysięcy owadów! Ponadto, coraz częściej z pól kukurydzy chrząszcze migrują na inne uprawy. Można je już spotkać na kwitnących chwastach oraz roślinach ogrodniczych, np. na kwiatach cukinii, dyni, arbuza, ogórka, słonecznika i topinamburu. Jest to groźne zjawisko, ponieważ na tych roślinach szkodnik, a zwłaszcza samice stonki, zdobywają pyłek potrzebny do procesów życiowych i reprodukcyjnych. Chrząszcze stają się zatem coraz mniej zależne od pyłku kukurydzy oraz świeżych znamion kolb, które również chętnie zjadają.
Na polach jest coraz dłużej
O ile w 2006 r. owady pojawiały się na plantacjach pod koniec lipca i kończyły żerowanie pod koniec września, tak obecnie występują już od początku lipca aż do października, a nawet listopada. Rekordowy pod kątem wczesności pojawu chrząszczy na plantacjach był rok 2018, gdy pierwsze owady wykryto na roślinach już 23 czerwca. Ponadto w okolicach Rzeszowa jeszcze w listopadzie odnajdywano pojedyncze chrząszcze (głównie samice) żerujące na kwiatach nawłoci. Przez cały ten czas samice składały jaja.
Choroby i szkodniki kukurydzy w 2018 roku
Niebezpieczne monokultury
Obecnie nie ma jeszcze informacji o stratach w plonach ziarna związanych z żerowaniem chrząszczy, choć można już zaobserwować poniszczone znamiona kolb, słabiej zaziarnione kolby, czy też zasychające wskutek zjedzenia skórki górnej i miękiszu blaszki liściowe. Najwięcej tego typu uszkodzeń występuje na plantacjach prowadzonych w wieloletniej monokulturze. W badaniach naukowych udowodniono, że wydłużająca się w czasie monokultura kukurydzy, bez stosowania zabiegów ograniczających liczebność stonki może doprowadzić nawet do 6-9-krotnego wzrostu liczebności chrząszczy w porównaniu do sąsiedniej plantacji prowadzonej w płodozmianie! Z takich plantacji chrząszcze migrują na inne uprawy, wzrasta zasięg ich występowania i zwiększa się ryzyko, że w końcu larwy owada przełamią barierę płodozmianu. Wiadomo bowiem, że obecnie w Europie jedynie monokultury kukurydzy są tym miejscem, w którym stonka masowo się namnaża i gdzie można spotkać jej larwy. W USA owad wskutek uproszczonego zmianowania kukurydza-soja-kukurydza dostosował się także do rozwoju na korzeniach soi. Badania laboratoryjne wykonane w Europie pokazują jednak, że larwy stonki mogą (na razie nielicznie) rozwijać się na korzeniach niektórych chwastów, m.in. palusznika krwawego, chwastnicy jednostronnej, włośnic (sina, zielona), sorgo i miskanta. Niewielką przeżywalność larw zaobserwowano także na korzeniach pszenicy ozimej oraz jęczmienia jarego.
Jak pokonać omacnicę prosowiankę?
Największe straty powodują larwy
Larwy całe swoje życie spędzają w glebie żywiąc się korzeniami. Obecnie można je spotkać wyłącznie na monokulturach kukurydzy, zwłaszcza kilkuletnich. Pierwsze osobniki z jaj wylęgają się kilkanaście dni po siewie, zazwyczaj od końca kwietnia lub od pierwszej połowy maja. Wylęg larw jest rozciągnięty w czasie i może trwać nawet do sierpnia. Żerowanie pojedynczych larw nie ma poważnych skutków dla rozwoju roślin, ale już powyżej 5 osobników na jednej roślinie może powodować poważne uszkodzenia, zwłaszcza gdy są to larwy w trzecim (najgroźniejszym) stadium rozwoju. Larwy w pierwszej kolejności ogryzają najcieńsze korzonki (włośnikowe), następnie wgryzają się do wnętrza większych korzeni, w tym podporowych. Ich żerowanie zakłóca transport wody i substancji pokarmowych, co wpływa na osłabienie roślin. Ponadto silne podgryzienie korzeni powoduje przewracanie się roślin (zwłaszcza po deszczach, gdy gleba jest rozluźniona), które nie giną, lecz łukowato wyginają się w kierunku słońca. Pokładające się na glebie rośliny kukurydzy utrudniają zbiór i dotyczy to zarówno kukurydzy uprawianej na zielonkę, jak i na ziarno, gdyż do wylegania dochodzi w czerwcu i lipcu, a więc na długo przed zbiorami.
Odmiany kukurydzy na ziarno 2019
Problem przybiera na sile
O ile w początkowych latach występowania stonki problem szkodliwości larw był niezauważalny, tak obecnie zaczyna być poważny. Już od 2014 r. zaczęło pojawiać się coraz więcej sygnałów od producentów kukurydzy z południa Polski o placowo wylegających roślinach i występowaniu białawych larw na ich korzeniach. Obecnie, lokalnie na wieloletnich monokulturach, pod jedną rośliną można spotkać powyżej 10 larw stonki! Kukurydza wylega wtedy placowo i może to obejmować powierzchnię od kilku do kilkudziesięciu hektarów. Jest to związane ze składaniem jaj przez samice grupkami do gleby. W takich miejscach powstaje kumulacja larw, które nie potrafią przemieszczać się w glebie na większe odległości.
Konieczne zwalczanie
Problem rosnącej liczebności i szkodliwości stonki będzie narastał, ponieważ kukurydzę często uprawia się w monokulturze, a obecnie nie ma żadnego preparatu do zwalczania larw stonki. Ostatni insektycyd zarejestrowany w ramach tzw. tymczasowej rejestracji był stosowany w Polsce w 2010 r. W międzyczasie wycofano zaprawy nasienne zawierające imidachlopryd, które pośrednio ograniczały występowanie szkodnika. Obecnie najlepszym sposobem na ograniczenie liczebności larw stonki jest zmianowanie, ale trudno je wdrożyć do praktyki z powodu specjalizacji gospodarstw w produkcji kukurydzy. Innym rozwiązaniem jest chemiczne zwalczanie chrząszczy, w szczególności zapłodnionych samic, zanim zniosą jaja. Do tego celu trzeba użyć odpowiednich opryskiwaczy, a sam zabieg wykonać w pełni okresu wegetacji roślin. Do zwalczania chrząszczy w zależności od ich liczebności zaleca się wykonać 1-2 opryskiwania roślin zarejestrowanymi do tego celu preparatami wymienionymi w tabeli.
Tabela. Preparaty zarejestrowane do zwalczania chrząszczy stonki kukurydzianej
Preparat |
Substancja czynna |
Grupa chemiczna |
Dawka |
Termin zabiegu |
Proteus 110 OD Ptolemeusz 110 OD |
tiachlopryd + deltametryna |
neonikotynoidy + pyretroidy |
0,75 l/ha |
Pierwsze opryskiwanie roślin należy wykonać w okresie od drugiej połowy lipca do połowy sierpnia, natomiast drugie (przy licznym pojawie owadów) wykonuje się - 14 dni później. |
Steward 30 WG Rumo 30 WG Sakarb 30 WG |
indoksakarb |
oksadiazyny |
0,125 – 0,15 kg/ha |
Źródło: Rejestr środków ochrony roślin MRiRW (stan na 01.01.2019 r.)
- Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 2-2019 - ZAPRENUMERUJ