Olej napędowy. Uwaga, to niezła mikstura
Olej napędowy (w skrócie ON) jest, jak każdy wie, paliwem do silników o zapłonie samoczynnym, zwanych silnikami Diesla. Po prostu tankujemy go i zapominamy o nim aż do kolejnego tankowania.
W maszynach i ciągnikach rolniczych w czasie szczytu prac polowych bardzo często tankujemy codziennie, a nawet dwa razy dziennie, gdy maszyna pracuje przez całą dobę. Jest to bardzo prosta czynność wykonywana rutynowo, jednak znienawidzona chyba przez wszystkich, gdyż zawsze kojarzy się ze sporym wydatkiem i nie można jej uniknąć.
Kiepski ON = droga naprawa
Co więcej, gdy z silnikiem dzieje się coś złego, to bardzo często winowajcom jest właśnie paliwo. Narzekamy wtedy, że paliwo jest zanieczyszczone, brudne, złej jakości, zawiera wodę, niszczy pompę wtryskową i wtryskiwacze lub zamarza w najmniej odpowiednim momencie. Ma to znaczenie szczególnie dla nowoczesnych silników w nowszych ciągnikach i kombajnach.
Od czasu do czasu słyszy się, że u sąsiada lub znajomego z powodu paliwa złej jakości, trzeba było wymienić wtryskiwacze lub dokonać innej naprawy, której koszty wyniosły kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Każdy martwi się, by ten los nie spotkał właśnie jego.
W pogoni za silnikiem
Wymagania stawiane nowoczesnym silnikom Diesla są dzisiaj tak wygórowane, jak nie były jeszcze nigdy, a na tym nie koniec. Silnik przede wszystkim musi być mocny i jednocześnie oszczędny, ma być bezawaryjny i nie zatruwać środowiska, a także ma zawsze łatwo uruchamiać się i nie przegrzewać się oraz ma pracować przez wiele lat i nie wymagać skomplikowanej obsługi. Spełnienie tych wszystkich wymagań jednocześnie jest niemożliwe. Dlatego producenci motorów wybierają zawsze jakiś kompromis.