Olej napędowy. Uwaga, to niezła mikstura
Na zdrowy rozsądek, jak silnik może być oszczędny i jednocześnie dysponować dużą mocą, jak ma być trwały i odporny, a jednocześnie lekki i precyzyjny? Przy tym wszystkim musi spełniać bardzo surowe normy czystości spalin oraz co najważniejsze, wszystko to, za możliwie niską cenę. Konstruktorzy silników wykorzystują najnowocześniejsze osiągnięcia techniki wspieranej super komputerami by zaprojektować możliwie najlepszy silnik spełniający wszystkie stawiane mu kryteria łącznie.
Efekt końcowy nie zależy jednak tylko od konstrukcji samego silnika. Drugą, równie ważną stroną sukcesu jest właśnie paliwo. To od niego zależy, czy silnik spełni pokładane w nim nadzieje i osiągnie zakładane przez konstruktorów parametry robocze, z których najważniejsze to moc, moment obrotowy, odpowiedni skład spalin i niskie zużycie paliwa. Właśnie dlatego, dzisiejszy olej napędowy jest równie skomplikowaną, precyzyjną i delikatną „konstrukcją” co i sam silnik.
Zaczyna się od ropy naftowej
Po pierwsze, aby wyprodukować porządny ON potrzebny jest najlepszy surowiec, czyli ropa. To głównie od niej zależy efekt końcowy. W Polsce mamy swoje złoża ropy, jednak jest ona bardzo słabej jakości i wystarczyłoby jej na zaspokojenie naszych potrzeb w ok. 2%.
Główny strumień ropy płynie do Polski rurociągiem „Przyjaźń” i jest to głownie ropa uralska i ropa irańska, obie o średniej jakości i dużej zawartości siarki (ok. 2 %). Natomiast bardzo dobrej jakości ropa ze złóż Morza Północnego stanowi ok. 25% całej importowanej do Polski ropy. Cena zakupu ropy ma decydujący wpływ na cenę ON na stacji paliw, stąd każde zawirowania polityczne i militarne w państwach dostarczających ten surowiec bardzo szybko odbija się wzrostem cen.
Aby z ropy naftowej wytworzyć ON należy ją poddać wielu różnorodnym procesom. Podstawowym jest destylacja, którą przeprowadza się w warunkach ciśnienia atmosferycznego oraz w próżni. W ten sposób otrzymuje się produkt, który mógłby być przeznaczony do zasilania silników, ale 30 lat temu. Dzisiaj to za mało. Aby spełnić większe wymagania trzeba włożyć w to więcej pracy. Otrzymany z destylacji olej poddaje się ponownej obróbce, tym razem wykorzystuje się bardziej zaawansowaną technikę zwaną krakingiem. W tym celu olej poddaje się działaniu wysokich temperatur (kraking termiczny), katalizatorów (kraking katalityczny) i wodoru (hydrokraking). Ten ostatni zabieg przeprowadza się głównie w celu usunięcia siarki zawartej w ropie naftowej, która jest szczególnie szkodliwa dla układów oczyszczania spalin. Dopiero tak powstały produkt można nazwać olejem napędowym.
Decydujące 1,5 grama
Okazuje się jednak, że te wszystkie zabiegi to wciąż za mało. Potrzebne jest ostateczne dopracowanie całości, podobnie jak ostatni szlif na diamencie. Z głównego surowca, ropy naftowej, nie można już nic więcej wydobyć. Potrzebne są dodatki do ON wytworzone z innych surowców. Są to specjalne substancje chemiczne, których dodatek w bardzo niewielkiej ilości znacząco wpływa na właściwości oleju napędowego. Suma wszystkich dodatków znajdujących się w ON wynosi zaledwie ok. 1,5 g w każdym kilogramie paliwa.
Aby ON mógł w pełni zaspokoić pokładane w nim oczekiwania musi posiadać wiele różnych dodatków. Są to na przykład depresatory, których zadaniem jest zapobieganie zamarzaniu paliwa w ujemnych temperaturach. Ich działanie polega na blokowaniu wydzielania się parafiny w ON, co można obserwować, jako mętnienie paliwa i zbieranie się tzw. kaszy w filtrze paliwa. Brak depresatorów bardzo szybko doprowadziłby do zapchania filtra wydzieloną parafiną i w efekcie zatrzymania silnika. Dzięki obecności depresatorów możemy śmiało używać ON w temperaturze do -20°C, a w odmianach arktycznych tego paliwa nawet do -40°C.
Kolejnym dodatkiem są detergenty, czyli substancje myjące. Ich zadaniem jest wypłukiwanie wszystkich nalotów i zanieczyszczeń z przewodów paliwowych, jak i z końcówek wtryskiwaczy. Jest to jeden z najważniejszych dodatków gwarantujących długotrwałą pracę czystych rozpylaczy, gdyż ich „zakoksowanie” zgromadzonymi zanieczyszczeniami szybko doprowadziłoby do zatrzymania silnika.