Ciągnik Deutz-Fahr 5120P w teście RPT
Deutz-Fahr serii 5 jest dostępny na naszym rynku w wersji standard oraz profesjonalnej „P” Line. Wersja standard od profesjonalnej różni się oczywiście wyposażeniem – m.in. wyświetlaczem, ale też tym, iż w tej pierwszej mamy hamulec postojowy hydromechaniczny, czyli zaciągamy dźwignię uruchamiającą hamulec hydrauliczny. Natomiast wersja P ma hamulec postojowy Power Brake, czyli hamulec ręczny uruchamiany i zwalniany przyciskiem z prawej konsoli, amortyzowaną przednią oś oraz może być wyposażona w system Stop&Go oraz SSD.
Ciągnik Deutz-Fahr 5120P sprawdziliśmy z agregatem talerzowym Unia Group Ares TXL o szerokości 3 m. Założyliśmy, iż prędkość robocza powinna wynosić 11-12 km/h. Traktor podczepiliśmy także do tandemowej przyczepy Metaltech DB10.
Tylko i aż 3,6 litra
Bez względu na wersję pod maską Deutz-Fahrów serii 5 znajdziemy taki sam motor Deutz serii TCD 3,6 L04. Jego pojemność wynosi 3,6 l. Zależnie od modelu generuje on maksymalnie 99 KM w modelu 5100, 110 KM w modelu 5110, 118 KM w 5120 oraz 127 KM w najmocniejszym 5130. Jednostka napędowa Deutz-Fahrów serii 5 wyposażona jest w turbinę, a układ paliwowy z listwą wysokiego ciśnienia (High Pressure Common Rail) podający paliwo pod ciśnieniem 1600 bar oznacza, iż trzeba dbać o dobrą jakość paliwa. Potwierdza to Robert Halicki z firmy 44tuning Performance Center z Opola. Firma ta przetestowała moc Deutz-Fahra 5120P na swojej hamowni. Zmierzona moc maksymalna na poziomie 116 KM jest praktycznie taka sama jak podawana przez producenta – 118 KM. Zatem można powiedzieć, że silnik rzeczywiście ma te konie mechaniczne, o których mówi producent. Niestety moment obrotowy był wyraźnie niższy – 410 Nm. Producent podaje 480 Nm.
Deutz-Fahr 9340 TTV o mocy 336 KM
Silnik Deutz-Fahrów serii 5 ma zewnętrzną recyrkulację spalin, ale bez filtra cząstek stałych. Jedynym elementem oczyszczającym spalin jest suchy katalizator DOC (Diesel Oxidation Catalyst). Jest on całkowicie bezobsługowy i według producenta ma działać bez potrzeby jego wymiany przez całe życie ciągnika. Dzięki recyrkulacji spalin oraz katalizatorowi silnik spełnia normę czystości spalin Euro IIIB.
Śmiga aż miło
Podczas testu polowego Deutz-Fahr 5120P z trzymetrowym Aresem wręcz śmigał po ściernisku. Co ciekawe, bez obciążnika agregat podrywał przód ciągnika. Za to po założeniu kilkusetkilogramowego dociążenia na przód stabilność ciągnika była bez zarzutu. Okazuje się, że rozstaw osi 2,44 m z jednej strony daje dużą zwrotność piątce, ale z drugiej strony w cięższych pracach polowych dociążenie przodu będzie kluczowe, aby wykorzystać wszystkie atuty tego ciągnika w polu.
Nie da się ukryć, że maksimum mocy jest dość wysoko na skali obrotów. Jednak silnik ten ma taką charakterystykę, iż moc spada poniżej 100 KM dopiero przy ok. 1600 obr./min. Możemy więc z powodzeniem pozwolić zejść silnikowi z 1800 do 1600 obr./min przy chwilowym przeciążeniu bez obawy o znaczny spadek mocy. Maksymalny moment obrotowy dostępny jest przy 1600 obr./min. Tak właśnie sprawdzaliśmy reakcję silnika na obciążenie. Silnik szybko zbierał się po spadku obrotów do wcześniej ustawionej wartości. Trzymetrowy Ares nie zmusił silnika 5120P do specjalnego wysiłku. Bez problemu przy włączonej automatyce zmiany przełożeń pod obciążeniem dochodziliśmy nawet do 15 km/h.