Myśliwy, który znęcał się nad dzikiem po prawie 1,5 rocznym procesie usłyszał wyrok. Jest on winny zarzuconych mu czynów i oprócz kary finansowej usłyszał wyrok pozbawienia wolności na rok w zawieszeniu na trzy lata.
Prokurator domagał się kary bezwzględnego więzienia dla myśliwego, który podczas polowania znęcał się nad dzikiem. Proces trwał niemal 1,5 roku, a oskarżony usłyszał wyrok skazujący.
Myśliwy usłyszał zarzuty związane między innymi ze znęcaniem się nad dzikiem w trakcie polowania. Według ustaleń śledczych mężczyzna przez około 20 minut świadomie zadawał cierpienie zwierzęciu. Dzik wcześniej został postrzelony w okolice kręgosłupa, a do jego dobicia myśliwy użył noża.
Proces odbył się przed Sądem Rejonowym w Rawie Mazowieckiej i trwał niemal 1,5 roku. Myśliwy usłyszał wyrok, ze jest winny bestialskiego zabicia dzika, bezprawnego wejścia w posiadanie tuszy słonki i ustrzelenia o jedną sarnę więcej niż to wynikało z upoważnienia.
Ceny żywca wieprzowego w Chinach w pierwszym półroczu 2021 r. spadły niemal o 65%. Skłoniło to małych i średnich producentów do ograniczenia zakupu zwierząt przeznaczonych na tucz. Według raportu Departamentu Rolnictwa...
Został on skazany, jak podaje portal eglos.pl, na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Przez ten czas zobowiązany jest raz w miesiącu do informowania sądu, o przebiegu okresu próby.
Sąd orzekł również łączną karę grzywny w wysokości 13 tys. złotych oraz nawiązkę w wysokości 15 tys. zł na rzecz Fundacji LPM – Ruch na rzecz obrony praw zwierząt i ludzi.
Do tego dochodzą koszty zastępstwa adwokackiego w wysokości około 1 tys. zł i procesu w kwocie 3,2 tys. zł. Myśliwy otrzymał także zakaz polowań przez najbliższe 10 lat. Sąd orzekł też przepadek broni użytej do polowań opisanych w zarzutach.
Oskarżony na pierwszej rozprawie przekonywał, że z trzech zarzutów, miało miejsce tylko jedno zdarzenie. Przyznał się do uśmiercenia dzika nożem. Twierdził on, że film będący relacją z tego zdarzenia, podobnie jak samo zdarzenie, miało miejsce cztery lata wcześniej.
Dowodził, że upolowanie o jednej sarny za dużo i ustrzelenie słonki w ogóle nie miały miejsca. Jednak sąd nie przychylił się do wyjaśnień myśliwego.
W ocenie sądu wymierzenie kar o charakterze materialnym jest adekwatne do popełnionych przez myśliwego czynów. Wyrok nie jest prawomocny.
-
Więcej informacji na temat hodowli trzody chlewnej znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Świnie". ZAPRENUMERUJ