Zakłady podniosły cenę za tuczniki. Czy ten trend się utrzyma?
Ceny tuczników w Polsce dochodzą do 9,75 zł za kg w klasie E przy zakupach całych samochodów. Notowania za żywiec wieprzowy sięgają z kolei 7,60-7,70 zł za kg.
– Zbliżające się święta Bożego Narodzenia zwiększają popyt na mięso. Widać to chociażby po małej niemieckiej giełdzie, która we wtorek 14 listopada zakończyła się nie tylko kompletem sprzedaży, ale i podwyżką o 3 centy do poziomu 2,19 euro za kg, tj. 9,67 zł za kg w klasie E – mówi Bartosz Czarniak, hodowca świń oraz rzecznik prasowy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS.
VEZG 15 listopada. Cenniki nie zostały zmienione
Nie wystarczyło to na podwyżkę na parkiecie VEZG, gdzie cena nadal wynosi 2,10 euro, czyli 9,22 zł za kg w klasie E.
W Polsce sygnały z małej giełdy, zdaniem Czarniaka, wpłynęły jednak na rynek, ponieważ propozycje cenowe dochodzą do 9,75 zł za kg w klasie E przy zakupach całych samochodów. Cena żywca dochodzi z kolei do wysokości 7,60-7,70 zł za kg.
– Są to bardzo wysokie stawki. Co prawda w okresie wakacyjnym były one większe jednak uważam, że notowania są korzystne, a do tego wyższe niż na rynku niemieckim, na którym się zwykle wzorujemy – mówi Bartosz Czarniak.
Czy będą kolejne podwyżki cen tuczników? To zależy od kilku czynników.
Pierwszym są Chiny, które realizują coraz mniejsze zakupy wieprzowiny. Wynika on ze zwiększonej podaży mięsa w Państwie Środka i jego dążeniu do samowystarczalności.
Drugi czynnik to wysoka cena, jaką oferują europejscy eksporterzy dla wielu potencjalnych kontrahentów.
Sprawdź jak kształtują się ceny tuczników w Unii Europejskiej
- Moim zdaniem światowe trendy nie pozwolą na dalsze podnoszenie stawek w Europie i dalej będzie rozgrywać się walka o to, aby utrzymać cenę minimalną na podobnym poziomie – komentuje Bartosz Czarniak.
Hodowca podkreśla, że na naszym rynku brakuje świń, a koszty transportu oraz rozbioru wzrosły, przez co zakładom opłaca się obecnie bardziej walczyć o towar niż sprowadzać tusze z Europy.
– Pamiętajmy jednak, że Europa w produkcji wieprzowiny jest eksporterem. Jeśli nie znajdzie ona odbiorców na swój towar na zewnątrz, będzie zmuszona go wysłać do krajów Wspólnoty i to już niezależnie od poniesionych kosztów – mówi Czarniak dodając:
– Wbrew pozorom w naszym interesie jest, aby cena dalej nie rosła, a została stabilna, bo dzięki tej stabilności jest szansa na opłacalność produkcji.