Wirus podobny do polio wykryty u świń
Profesor Paulo Arruda, ekspert w zakresie diagnostyki i medycyny dużych zwierząt, kierował zespołem z Iowa State, University of Minnesota oraz Kansas State University, prowadząc badanie, w trakcie którego przeanalizowano próbki pobrane od 11-tygodniowych świń niezdolnych do chodzenia wskutek „tajemniczego” osłabienia kończyn tylnych.
Zespół diagnostyczny stwierdził zmiany mikroskopowe w tkankach ośrodkowego układu nerwowego zawierające nowy sapelowirus, z którym nigdy dotąd naukowcy się nie spotkali. Sapelowirusy należą do rodziny wirusów często wykrywanych u świń, lecz ten konkretny szczep różnił się od pozostałych, dotąd opisanych sapelowirusów, powiedział profesor Arruda.
- Zbieramy informacje prowadząc swego rodzaju „dochodzenie”, lecz nadal jest wiele pytań dotyczących tego wirusa, na które nie mamy jeszcze odpowiedzi - wyjaśnia profesor Arruda.
Pomimo zebranych dowodów, zespół badaczy nie jest w stu procentach pewien, czy wirus powoduje wszystkie ze zmian patologicznych stwierdzonych z tkankach rdzenia kręgowego czy też jest jeszcze inny, nieznany czynnik przyczyniający się do pojawiania objawów neurologicznych.
Świnie pochodziły z fermy położonej w pobliżu East Coast, lecz, jak wskazał profesor Arruda, obostrzenia związane z prywatnością danych uniemożliwiają podawanie dokładnej nazwy fermy. Naukowiec jest zdania, że brak dowodów naukowych dotyczących tego wirusa oznacza, że nie sposób stwierdzić, w jakim stopniu jest on rozpowszechniony.
Jednak epidemiologia pozostałych wirusów w tej rodzinie skłania profesora do wysunięcia wniosku, że ten konkretny szczep może dość powszechnie występować na fermach świń w USA, przy czym tylko u niewielkiego odsetka świń zakażonych wirusem pojawiają się objawy kliniczne.
Odchów bez przycinania ogonków
Konsekwencje ekonomiczne zakażenia tym wirusem są niejasne. Na fermach, gdzie choroba występuje, upadki mogą sięgać 1-2 proc., co dla indywidualnych producentów może okazać się problemem. Profesor Arruda wskazuje, że nic nie dowodzi braku bezpieczeństwa takiej wieprzowiny przy spożywaniu przez ludzi.
Do nakreślenia mapy całego genomu RNA i DNA patogenów wykrytych w próbkach naukowcy zastosowali zaawansowane techniki, takie jak sekwencjonowanie nowej generacji. Pozyskane dane pozwoliły badaczom stwierdzić, że wirus jest nowy i obecny w dużych ilościach w tkankach rdzenia kręgowego pochodzących od chorych świń.
- To bazująca na naukowych podstawach medycyna weterynaryjna połączona z zastosowaniem najnowocześniejszych technik diagnostycznych, aby odkrywać nowe patogeny - dodaje profesor Arruda.