Afrykański pomór świń może być roznoszony przez muchy, które wcześniej żerowały na chorym lub padłym w wyniku wirusa zwierzęciu. Aby doszło do zarażenia świnia musi połknąć około 20 takich much.
Afrykański pomór świń (ASF) przenosi się na duże odległości głównie za pośrednictwem czynnika ludzkiego lub przy udziale dzików. Przeprowadzono badania, które miały sprawdzić, czy muchy również biorą udział w transmisji choroby.
ASF to choroba wirusowa, która jest niebezpieczna wyłącznie dla trzody chlewnej oraz dzików. Jest ona mniej zaraźliwa niż klasyczny pomór świń, ale może przenosić się na duże odległości, przede wszystkim za pośrednictwem ludzi oraz dzików.
Wirus może być rozwlekany wraz z krwią lub mięsem pochodzącym od chorych sztuk, a w przypadku niewielkich odległości do zakażenia dochodzi poprzez kontakt bezpośredni.
Główny lekarz weterynarii poinformował 12 października o kolejnych przypadkach afrykańskiego pomoru świń (ASF) na terytorium Polski. Wirus został wykryty u trzech sztuk padłych oraz sześciu odstrzelonych. ASF został potwierdzony u...
Niedawno opublikowano artykuł, w którym opisano badania dotyczące przenoszenia wirusa ASF przez muchy – podaje portal 3trzy3.pl.
Badania wykonano w warunkach laboratoryjnych na dwunastu duńskich świniach w wieku 8-9 tygodni, które były mieszańcami ras Landrace, Yorkshire oraz Duroc.
Pierwsza grupa została zarażona doustnie krwią z organicznym związkiem chemicznym (EDTA) wzbogaconym o krew pobraną od świń zakażonych izolatem wirusa ASF z Polski.
Drugą grupę zarażono również doustnie ale podając im zabite, a następnie zhomogenizowane muchy z rodzaju Bolimuszka. Trzecia grupa dostała po 100 g ciasta z dodatkiem 20 całych much.
Muchy użyte w doświadczeniu zostały złapane za pomocą siatki na owady w bliskiej odległości od fermy bydła, a następnie przez godzinę żywiły się one krwią z EDTA wzbogaconą wirusem ASF. W kolejnym etapie zostały one zabite przez zamrożenie.
U świń podczas wykonywania testu codziennie oceniano parametry badań klinicznych, w tym temperaturę mierzoną rektalnie. Pobierano również krew do oznaczenia obecności wirusa ASF za pomocą testu ELISA.
Zapora przed pomorem powstaje w kilku departamentach graniczących z tymi terenami w Belgii, na których znaleziono zarażone dziki. W północnych departamentach Francji władze, jak informuje TVP 1, wydały ograniczenia w dostępie do lasu...
Wyniki badań potwierdziły, że 25 proc. świń z 1 grupy i 50 proc. z grupy 2 i 3 zaraziło się przez doustne spożycie wirusa. Pozostałe świnie prawdopodobnie zakaziły się poprzez kontakt z wcześniej zakażonymi zwierzętami z ich grupy, ponieważ objawy kliniczne i wiremia pojawiały się od 5 do 8 dni później niż u świń, które zakaziły się drogą pokarmową.
Badania te potwierdziły, że muchy są wektorem szerzenia się wirusa ASF. Aby jednak doszło do zakażenia świnia musi połknąć 20 much, które wcześniej wypiły krew chorego lub padłego w wyniku ASF zwierzęcia.
Jak podaje portal 3trzy3.pl przypadkowe spożycie 20 much wydaje się dość sporą liczbą ale, aby doszło do zakażenia doustnego, jest wymagana stosunkowo wysoka dawka wirusa ASF. Tak więc muchy mogą przenosić tę chorobę na niewielkie odległości, czy też w obrębie jednego stada.
Dużym wyzwaniem dla bioasekuracji ferm może być ochrona przed owadami. Szczególnie niebezpieczne są gzy. Przemieszczają się one na większe odległości i często żerują na zwłokach padłych zwierząt. Jeżeli trafią na martwego dzika zakażonego wirusem z łatwością przeniosą chorobę do fermy.
Dlatego w celu zapewnienia możliwie jak najskuteczniejszej ochrony należy zastosować odpowiednie ogrodzenie całego terenu, aby uniknąć kontaktu z dziką zwierzyną oraz utrzymywać czystość.
Pojemniki na padłe zwierzęta należy również ogrodzić i stawiać je na betonowej posadzce lub innej powierzchni łatwej do dezynfekcji. Zbiorniki powinny być szczelne i zawsze zamknięte.
Po wykonanej sekcji zwłok trzeba bezwzględnie usunąć wszystkie pozostałości, a miejsce wykonania zabiegu dokładnie umyć i zdezynfekować. Ważne jest również stosowanie drobnych siatek w oknach, kanałach i klapach wlotowych, aby ograniczyć liczbę much.
W przypadku pojawienia się tych owadów w chlewni należy zastosować środki chemiczne, które je wyeliminują.
-
Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ