Walka z ASF to nie tylko odstrzał dzików
Zwalczanie ASF nie polega tylko na odstrzale dzików - równocześnie musi być przestrzegana bioasekuracja, prowadzona identyfikacja i bezpieczna utylizacja padłych zwierząt oraz konfiskata żywności na granicach - przekonuje prof. Krzysztof Niemczuk, dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
Szef IW odniósł się do opinii niektórych naukowców na temat zwalczania ASF, z których wielu jest przeciwnych odstrzałowi dzików.
ASF dyktuje ceny wieprzowiny w przetwórstwie i w handlu
Przypominał, że wartość rocznej produkcji trzody chlewnej w Polsce jest szacowana na ok. 20 mld zł, do tego dochodzą koszty społeczne związane z zagrożeniem dla hodowli, więc - jak mówił - "o taką wartość się zmagamy".
- Jest coś takiego, co jest dobrem wyższym i wymaga zastosowania niestandardowych działań - tłumaczył Niemczuk odnosząc się do zapisów specustawy, która ma pomóc w zwalczaniu ASF.
Dodał, że działania takie jak odstrzał dzików są wspierane przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Dyrektor zapewnił, że prace Instytutu nad zwalczaniem wirusa afrykańskiego pomoru świń są prowadzone w "wielu aspektach".
Badane jest czy wirus może być przenoszony przez inne zwierzęta czy owady. - Dotychczas nie stwierdziliśmy żadnego przypadku izolacji wirusa ASF z tych innych wektorów niż dziko żyjące dziki - podkreślił uczony.
Poinformował, że trwają prace nad szczepionką. - Jesteśmy już po pierwszych próbach klinicznych nad nowym konstruktem szczepionki i są bardzo zadowalające - powiedział.
Specustawa dotycząca ASF dobra, ale znacznie spóźniona
Niemczuk podkreślił, że Instytut bada genom ASF. Na podstawie tych badań można stwierdzić skąd pochodzi dany rodzaj wirusa. Zapytany, skąd np. pochodzi wirus, który został stwierdzony w woj. lubuskim, powiedział, iż jest to wirus "zawleczony" przez człowieka - prawdopodobnie pracowników sezonowych z krajów graniczących z Polską.
Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka, przypomniał, że od 31 stycznia obowiązuje specustawa, która jest narzędziem do zwalczania ASF.
Jak mówił środki przewidziane w ustawie mają służyć kontroli populacji dzików m.in. przez skuteczny odstrzał dzików i skuteczną gospodarkę łowiecką.
Mirosław Welz, wiceszef Inspekcji Weterynaryjnej zauważył, że jednym z powodów powstania specustawy było pojawienie się wirusa ASF w woj. lubuskim. Podkreślił, że KE przy zwalczaniu ASF zaleca redukcję populacji dzików, ale nie jest to środek ostateczny, trzeba wiedzieć, gdzie jej dokonać.
W tym roku w Polsce nie odnotowano ani jednego ogniska ASF u świń. W ub.r. takich ognisk było 48, ostatnie stwierdzono 14 października w powiecie białostockim w stadzie liczącym 4 świnie.
Natomiast choroba stwierdzana jest u dzików. W 2019 r. znaleziono ok. 2,5 tys. dzików z ASF, w tym roku znaleziono już 145 sztuk padłych zwierząt.
- Więcej aktualnych informacji na temat afrykańskiego pomoru świń znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ