Słoma nie zawsze się sprawdza
Na niektórych fermach z naturalnie wentylowanymi tuczarniami, w których zwierzęta utrzymuje się na ściółce ze słomy, wysokie temperatury sprawiły, że konieczne było ciągłe usuwanie brudnej ściółki, ponieważ świnie zaczęły przejawiać odwrotne do fizjologicznych zachowania defekacyjne, wyjaśnia Tim Miller, specjalista ds. środowiska. Sztuki leżały w wilgotniejszych kanałach gnojowych, aby się schładzać, a kał oddawały na cieplejszych i suchych stanowiskach wyścielonych słomą.
Słoma jest oczywistym wymogiem w systemach utrzymania gwarantujących wysoki poziom dobrostanu. Choć jest to wizerunkowo dobre dla sektora produkcji trzody chlewnej, latem jednak, paradoksalnie, jest mniej przyjazne zwierzętom, a brudne świnie nie robią dobrego wrażenia. Taki problem często nie pojawia się w obiektach z podłogami rusztowymi.
Tim Miller, który współpracuje z ARM Buildings, dodaje, że te kwestie wymagają dalszych badań. „Na części ferm zdecydowano się zainstalować zasilane prądem systemy wentylacyjne, aby zmienić zachowania świń związane z leżeniem i defekacją, ale moje doświadczenia wskazują, że nie jest to zbyt skuteczne”. „Być może mniejsza ilość ściółki w okresie lata pozwoliłaby świniom leżeć na chłodniejszej betonowej posadzce, ale to z kolei mogłoby być niezbyt korzystnie postrzegane przez inspektorów. Wystarczy, że jedna świnia odda kał w złym miejscu – i spirala problemu zaczyna się rozkręcać.
Ożywienie na rynku żywca wieprzowego
Jednym z rozwiązań, które sprawdziło się na niektórych fermach, jest stosowanie wentylacji niskopojemnościowej z użyciem przewodów polietylenowych zawieszonych nad strefą legowiskową. W ten sposób na świnie kierowany jest delikatny, lecz chłodzący zarazem strumień powietrza, co pozwala im spokojnie odpoczywać i spać. Takie rozwiązanie jest stosunkowo niedrogie, można je przystosować do większości projektów obór i do działania wymaga zwykle jednego wentylatora na przewód. „Przy narastającej tendencji do odchowu świń w przyjaznych im systemach i coraz większej liczbie nowo budowanych obiektów z utrzymaniem na ściółce ze słomy, ten problem zdecydowanie nie zniknie”, dodaje Tim Miller.
Tak naprawdę nie ma nic bardziej demoralizującego dla pracownika fermy niż codzienne mozolne i wyczerpujące ręczne zeskrobywanie brudnej ściółki, więc warto bliżej przyjrzeć się czynnikom wpływającym na zachowania defekacyjne świń utrzymywanych na ściółce ze słomy, aby zwierzęta pozostawały w takich obiektach możliwie najczystsze.