Ubojnie w USA z powodu pandemii koronawirusa ograniczyły moce przerobowe, co wpłynęło niekorzystnie na całą branżę, a szczególnie na producentów żywca wieprzowego. Jednak w czerwcu zakłady osiągnęły pełne moce przerobowe.
Przetwórstwo wieprzowiny w Stanach Zjednoczonych sukcesywnie się zwiększa. Na początku czerwca liczba ubitych tuczników była większa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Amerykański rynek trzody chlewnej zachwiał się wiosną, kiedy to z powodu pandemii koronawirusa nastąpił gwałtowny spadek zdolności produkcyjnej zakładów przetwórstwa wieprzowiny.
Największy problem odnotowano w Ameryce Północnej. Głównym czynnikiem ograniczającym produkcję zakładów były infekcje wśród pracowników, czasowe zamknięcia rzeźni oraz konieczność zachowania odpowiedniego dystansu.
Pandemia koronawirusa w USA doprowadziła do zamknięcia wielu ubojni. Rolnicy w efekcie nie mają gdzie odstawiać zwierząt i są zmuszeni do ich eutanazji. Kryzys na amerykańskim rynku wieprzowiny rozpoczął się w połowie kwietnia, kiedy...
Sekretarz rolnictwa z USA, Sonny Perdue ogłosił, że przetwórstwo wieprzowiny w tym kraju działa na poziomie 95% mocy jaką uzyskiwały zakłady w 2019 r. – informuje portal warchlaki.com.pl na podstawie PigProgress.
W minionym tygodniu ubito 2,452 mln tuczników. Było to o 42 tys. więcej jak w tym samym okresie zeszłego roku.
Wynik ten został osiągnięty mimo zamknięcia zakładu przetwórstwa wieprzowiny Tyson Foods.
Departament Rolnictwa USA w dniu 4 czerwca zatwierdził wsparcie dla producentów w wysokości ponad 545 mln dolarów.
Pomoc finansowa jest przyznawana rolnikom, którzy są stratni z powodu spadku cen minimum o 5% oraz ponieśli dodatkowe koszty niższego popytu, nadwyżki produkcji i zakłóceń w dostawach towaru.
-
Informacje dotyczące hodowli i produkcji trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ