Rolnicy szykują się do wielkiego protestu. Żarty się skończyły
- To już nie są żarty. Nie stać nas na spłacanie niczego - mówił Marek Sulima, rolnik z powiatu bialskiego na spotkaniu z politykami PSL w Lublinie. Wytknął rządzącym brak skutecznej walki z ASF i zapowiedział wielki protest.
Krzysztof Hetman, europoseł i wiceprezes PSL podkreślał, że od czasu przejęcia władzy przez PiS rolnicy zostali "pozostawieni sami sobie".
- Nikt nic nie robił aby ograniczyć chorobę wśród dzików, ani aby ochronić rolników przez rozprzestrzenianiem się ASF - stwierdził polityk w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
PSL: rząd przespał szanse na zahamowanie ASF
- Często w wyborach wychodzą faryzeusze. I przyszli faryzeusze na polską wieś i oszukali ją - mówił z kolei o politykach partii rządzącej Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. - My nie odpuścimy. Jesteśmy dziś jedynym stronnictwem, które sprawy polskiej wsi i rolnictwa porusza na każdym posiedzeniu Sejmu - zapewniał.
Przedstawiciele OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych zapowiedzieli na spotkaniu, że w związku z trudną sytuacją producentów świń zorganizują akcję protestacyjną. - To będzie jeden z najbardziej dotkliwych protestów i to jeszcze przed świętami. Są potężne gospodarstwa towarowe, które miały milionowe obroty, a teraz zastanawiają się, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego - powiedział Sulima uzasadniał konieczność zorganizowania protestu.
Dodał, że jeden z hodowców z gminy Międzyrzec Podlaski w związku z trudną sytuacją życiową popełnił samobójstwo bo - jak twierdzi - "załamał się".
- Książki warte polecenia: Sygnały świń
źródło: Polsat News