Produkcja świń na świecie jest obecnie opłacalna
Producenci świń niemal na całym świecie zarabiają na każdym sprzedanym tuczniku. Największą dynamikę w branży widać w Chinach i Rosji. Hodowcy z Unii Europejskiej również zaczynają zarabiać coraz więcej.
Tuczniki w Chinach generują największy zysk. Tamtejsi producenci zarabiają na każdej sztuce 160-180 dolarów tj. ok. 620 - 690 zł. Jak informuje portal The Pig Site wpłynęła na to masowa likwidacja pogłowia macior, które zostało zredukowane o 11 mln sztuk.
Trzoda chlewna jest także opłacalna w Unii Europejskiej. Niemiecki związku producentów trzody chlewnej VEZG w 23 tygodniu płacił 1,51 Euro za kilogram w wadze bitej ciepłej tj. ok. 6,6 z/kg. W Polsce w niektórych zakładach dochodziły one do 5 zł za kg żywca. Ponadto kraje Wspólnoty eksportują wieprzowinę do Chin, co wpływa na wzrost zainteresowania żywcem.
Ceny tuczników. W Niemczech zakłady mięsne płaciły mniej
Rosja nieustannie wdraża swój plan dążenia do samowystarczalności. Tamtejsi hodowcy otrzymywali już ceny zbliżone do 6 zł za kg żywca. Jak informuje portal The Pig Site w tym roku planowane są kolejne duże inwestycje i budowa nowych stanowisk, jednak mogą one zostać chwilowo wstrzymane z powodu dewaluacji Rubla.
Trzoda chlewna w USA i w Kanadzie również jest opłacalna. W Stanach Zjednoczonych producenci zarabiają 20 - 30 dolarów na tuczniku czyli ok. 77 - 115 zł. To dużo biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat. Nawet ogniska PED, które jeszcze pojawiają się w obu krajach nie wpływają już znacząco na cenę żywca.
Wirus PED wywołujący epidemiczną biegunkę świń powoduje za to znaczące straty w Meksyku. Tamtejsi hodowcy otrzymują niskie ceny skupu i nie mogą realizować zaplanowanych inwestycji.