Na rynku świń panuje umiarkowany optymizm
Cena tuczników w Niemczech oraz w kilku innych krajach Unii Europejskiej pozostała bez zmian. Sytuacja na rynku jest stabilna, a w najbliższych tygodniach może ona ulec poprawie.
Cena tuczników bez zmian. To pozytywne zaskoczenie?
Nadwyżki podaży świń rzeźnych w Niemczech, które pojawiły się w poprzednich tygodniach, zostały zagospodarowane. Obecne dostawy żywca z powodzeniem zaspokajają zapotrzebowanie zakładów mięsnych na surowiec.
Cena VEZG w 43 tygodniu pozostała na niezmienionym poziomie i wyniosła 2,10 euro za kg wbc tj. 9,40 zł.
– W Niemczech na ostatni dzień października (w landach północnych) i pierwszy dzień listopada (w landach południowych) przypadają dni świąteczne. Przetwórcy jednak nie spodziewają się ponownej presji na cenę świń rzeźnych – komentuje Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej Polpig.
Hodowcy świń pierwszych pozytywnych impulsów rynkowych mogą się spodziewać w listopadzie. W tym miesiącu są bowiem realizowane zamówienia świąteczne na grudzień.
– Duża niepewność na rynku i wysokie koszty przechowywania mięsa sprawiły, że zapasy zakładów pozostają na niskim poziomie. Realizacja nowych zamówień będzie wymagała większych dostaw żywca – zauważa Dargiewicz.
Fitobiotyki poprawiają zdrowie świń
Ceny tuczników nie zmieniły się także w Belgii, gdzie kosztują one 2,030 euro za kg wbc (9,07 zł) oraz 1,5 euro za kg żywca (6,7 zł), a także w Niderlandach (1,65 euro za kg żywca tj. 7,37 zł) i Danii (12,75 DKK za kg wbc tj. 7,65 zł).
Cena świń spadła we Francji, gdzie kosztują one 1,841 euro za kg wbc (8,23 zł) oraz w Hiszpanii do poziomu 1,680 euro za kg żywca (7,51 zł).
Notowania tuczników w Polsce Tuczniki w Polsce ustabilizowały się w ubiegłym tygodniu na poziomie 9,40 – 9,45 zł/kg w klasie E.
– Korzystny kurs złotego do euro zachęca niektórych przetwórców do importu wieprzowiny z Niemiec. Pojawiło się trochę więcej optymizmu na rynku. Zobaczymy czy uda się ten optymizm przełożyć na ceny skupu w dalszych tygodniach listopada – podsumowuje Aleksander Dargiewicz.