Minister nie ma wątpliwości: konieczne jest wybicie dzików
Zmniejszenie ilości dzików do minimum oraz przestrzeganie zasad bioasekuracji to podstawowe działania w walce z afrykańskim pomorem świń (ASF) - powiedział w piątek w Bydgoszczy minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski.
Dodał, że depopulację dzików mogą wykonać tylko myśliwi.
- To jest choroba, która jest plagą egipską XXI wieku. Dotyczy wielu krajów Europy, masywne koncentracje choroby są w krajach nadbałtyckich, są w Rumunii, są ogniska również na Węgrzech i w Czechach. Ogromne natężenie choroby jest na wschód od Unii Europejskiej - w Mołdawii, Ukrainie, Rosji i Białorusi. To jest nietypowa, specyficzna choroba, która wymyka się nawet spod dotychczasowej wiedzy o chorobach zakaźnych - mówił minister na konferencji prasowej.
Ponad tysiąc świń do natychmiastowej utylizacji z powodu ASF
Ardanowski wyjaśnił, że skuteczne ograniczenie ASF w Polsce zależy od znacznego zmniejszenia ilości dzików do poziomu bliskiego zera, zwłaszcza w strefach, gdzie występuje wirus.
Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że depopulację dzików mogą wykonać praktycznie tylko koła łowieckie.
- Apeluję do myśliwych, żeby podjęli skuteczną walkę z ASF poprzez polowanie na dziki. Nie rozumiem - mówię to bardzo otwarcie - zachowań kół łowieckich. Główny łowczy kraju, łowczy wojewódzcy deklarują, że myśliwi są otwarci i chcą pomóc. Natomiast na poziomie kół łowieckich takiej determinacji nie widać. Depopulacja dzika, którą mają wykonać koła łowieckie nie jest dobrą wolą kół łowieckich, jest obowiązkiem wobec państwa - powiedział.
Minister zapewnił, że koszty związane z odstrzałem dzików w dużej mierze pokryje państwo.
Koniec dyskusji o płocie na granicy. Minister podjął decyzję
Kolejnym działaniem zapobiegającym dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby jest ścisłe przestrzeganie zasad bioasekuracji i dotyczy to nie tylko wielkich ferm hodowlanych, ale także małych gospodarstw.
Zdaniem ministra na bioasekurację nie potrzeba dużych wydatków, konieczna jest duża ostrożność, porządek w gospodarstwach, dezynfekcja butów i odzieży, uszczelnienie budynków. Zadeklarował, że państwo pomoże rolnikom w pokryciu kosztów zakupu mat dezynfekcyjnych, zbiorników i płynu do dezynfekcji.
Poinformował, że zwierzęta do utylizacji nie będą transportowane do innych województw, a będzie to dokonywane na miejscu.
Ardanowski powiedział też, że ministerstwo odchodzi od koncepcji budowy płotu na wschodniej granicy Polski, który miał zatrzymać migrację dzików i tym samym zapobiegać rozprzestrzenianiu się choroby afrykańskiego pomoru świń.
Myśliwi też muszą przestrzegać zasad bioasekuracji. Dostali wytyczne
- Jestem również otwarty na pomoc dla kół łowieckich, w szczególności w pasie granicznym - dodał szef MRiRW.
Minister wziął udział w posiedzeniu działającego przy wojewodzie kujawsko-pomorskim Zespołu Doradczego ds. Rolnictwa, którego był członkiem przed powołaniem na ministra rolnictwa. Wicewojewoda Józef Ramlau powiedział, że Ardanowski zadeklarował dalszy udział w pracach zespołu, na ile czas mu pozwoli.
- Chcę dzielić się wiedzą z kolegami rolnikami, którzy są w zespole, bo przecież składa się on z przedstawicieli świata rolniczego i instytucji, które odpowiadają za rolnictwo. Myślę, że wiedza, która wynika z doświadczenia Ministerstwa Rolnictwa i decyzji, które są podejmowane również w województwie kujawsko-pomorskim przyda się - powiedział minister dziennikarzom.
- Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ