Hodowcy zaczęli zabijać i wyrzucać zdrowe świnie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Bartłomiej Niedziński PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
06-10-2021,11:35 Aktualizacja: 06-10-2021,11:49
A A A

Brytyjskie stowarzyszenie hodowców świń NPA poinformowało o pierwszych przypadkach, że z powodu deficytu rzeźników zdrowe, przeznaczone do uboju zwierzęta (co najmniej 600 sztuk) zostały zabite i wyrzucone.

Niedawno organizacja ostrzegała, że jeśli problem wąskiego gardła w przemyśle przetwórstwa mięsnego nie zostanie rozwiązany, może być konieczność zabicia nawet 150 tys. zdrowych zwierząt.

drób, eksport, eksport drobiu, brexit

Brexit wyraźnie pogarsza sytuację polskiego drobiarstwa

Wielka Brytania była w ub.r. drugim największym importerem drobiu z Polski, obecnie spadła na czwarte miejsce. Gorsze wyniki eksportu do tego kraju są prostą konsekwencją brexitu - podkreśla Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz. - Kilka...

Niewystarczająca liczba rzeźników i pracowników przetwórni powoduje, że ubojnie działają ok. 20 proc. poniżej możliwości, a to z kolei sprawia, że hodowle są przepełnione.

Zoe Davies, szefowa NPA powiedziała stacji Sky News, że rozmawiała z dorosłymi mężczyznami, którzy płakali na myśl o konieczności przeprowadzenia uboju. - Te zwierzęta hodowali, karmili, opiekowali się nimi, dbali o nie. Zabicie tych, które są całkowicie zdrowe, aby je następnie wyrzucić - to przestępstwo - uznała.

Kryzys w przemyśle przetwórstwa mięsnego spowodowany jest tym, że spora część pochodzących z Europy Środkowo-Wschodniej pracowników wyjechała w czasie pandemii koronawirusa i nie wróciła, zaś na ich miejsce nie przyjechali inni, gdyż wraz z końcem 2020 roku skończył się swobodny przepływ osób z UE i jej obywatele chcąc podjąć pracę, muszą ubiegać się o wizy.

Davies powiedziała, że nie ma na razie żadnych oznak poprawy w kwestii zatrudnienia i mimo że średnia płaca rzeźnika wynosi 37,5 tys. funtów rocznie - czyli jest powyżej średniej krajowej pensji - wiele ubojni nadal nie może znaleźć pracowników.

Brytyjski rząd zaoferował tymczasowe wizy dla pracowników w transportu towarowego i sektora drobiarskiego, aby zapobiec niedoborom w tych branżach, ale nie wspomniał nic o przetwórstwie trzody chlewnej. Davies wskazała, że aby w ten sposób przyciągnąć pracowników, musiałyby być dłuższe niż na 3 miesiące.
 

  • Więcej informacji na temat hodowli trzody chlewnej znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Świnie". ZAPRENUMERUJ
Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA