Hodowcy świń w końcu się zjednoczą?
Hodowcy i producenci świń, którzy są właścicielami swoich zwierząt, indywidualni i zrzeszeni w grupach, produkujący w cyklu otwartym i zamkniętym. Wszyscy mogą przystąpić do powstałego Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń.
Hodowcy trzody chlewnej zgodnie przyznają, że trwający od wielu miesięcy kryzys na rynku jest największym w dotychczasowej historii.
Niektórzy hodowcy trzody chlewnej postanowili działać i nie czekać na to, aż sytuacja sama się poprawi. Bo kto, jak nie żyjący z produkcji świń rolnicy wie lepiej, co należy robić? Dlatego na początku tego roku założyli Polski Związek Niezależnych Producentów Świń.
O założeniach, motywacjach i planach na przyszłość rozmawiamy z jego Prezesem Bogusławem Prałatem, hodowcą trzody chlewnej z Nowej Wsi w woj. wielkopolskim.
Ceny świń jeszcze wzrosną?
Mirosław Lewandowski: Kto wpadł na pomysł utworzenia Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń?
Bogusław Prałat: Jest to inicjatywa kilkunastu rolników z całego kraju w obliczu trwającego kryzysu na rynku świń.
Mirosław Lewandowski: W Polsce istnieje wiele organizacji. Czy nie uważacie, że Wasza będzie kolejną, która powieli już ścieżki wytyczone przez inne?
Bogusław Prałat: Tak to prawda, istnieje wiele organizacji, ale żadna z nich nie reprezentuje indywidualnych rolników w skali całego kraju, a to jest naszym głównym celem. Nie chcemy być drugim Polsusem czy Polpigiem, ale liczymy na współpracę, także z tymi organizacjami.
Mirosław Lewandowski: Jakie więc wymogi musi spełniać rolnik, aby należeć do Waszego związku?
Bogusław Prałat: Musi być przede wszystkim właścicielem swoich zwierząt i funkcjonować na wolnym rynku. Nie ważne czy produkuje prosięta, tuczniki w cyklu zamkniętym czy otwartym.
ASF omija w tym roku świnie, ale wciąż zabija dziki
Mirosław Lewandowski: Czy rolnicy, którzy zajmują się tuczem nakładczym lub produkcją zwierzęcą dla firm, z którymi są związani kontraktem, mogą należeć do Waszego związku?
Bogusław Prałat: Nie, ponieważ my nie chcemy być powiązani z tuczem nakładczym. Chcę jednak jasno podkreślić, że jako rolnicy i hodowcy świń nie mamy pretensji do tych osób, które zdecydowały się na taką formę współpracy. Każdego spotyka jakiś los i czasami zdarzają się sytuacje bez wyjścia.
Mirosław Lewandowski: A co z grupami producenckimi? Czy mogą one należeć do związku?
Bogusław Prałat: Grupy producenckie nie kłócą się z naszą ideą. One zajmują się m.in. organizowaniem sprzedaży, fakturowaniem, czy pozyskiwaniem unijnych funduszy. My nie będziemy tego robić. Nasza współpraca ma polegać na tym, że mogą do nas należeć ich członkowie lub np. prezes w imieniu całej grupy pod warunkiem, że będzie właścicielem świń.
Mirosław Lewandowski: Czy do związku będą mogły się przyłączyć także duże organizacje czy firmy zajmujące się produkcją świń?
Notowania świń w Niemczech pozostały bez zmian
Bogusław Prałat: Najbardziej zależy nam na rolnikach indywidualnych i wątpię, żeby duże organizacje chciały do nas należeć, choć nie widzimy w tym problemu, jeśli oczywiście spełnią główny warunek czyli ten, że członkiem może zostać tylko i wyłącznie właściciel świń.
Mirosław Lewandowski: Jak hodowcy świń mogą się o Was dowiedzieć i z Wami skontaktować? Czy macie już swoją stronę internetową?
Bogusław Prałat: Jesteśmy już dostępni w Internecie. Mamy stronę internetową, na której znajduje się deklaracja przystąpienia do PZNPŚ. W przyszłości planujemy stworzyć forum, które umożliwi nam tj. wszystkim członkom, wzajemną komunikację.
Mirosław Lewandowski: Czy w ramach związku widzicie możliwości wywierania pewnych nacisków na polityków?
Bogusław Prałat: Nie chcemy mieszać się w politykę. Zamierzamy za to współpracować z rządzącymi nieważne, z jakich stron sceny politycznej się wywodzą. Chcemy wspólnie poszukiwać najlepszych rozwiązań dla naszej branży.
Hodowcy apelują o wstrzymanie eksportu zbóż z Polski
Mirosław Lewandowski: A czy tego typu organizacją lub zbliżoną do niej nie jest Waszym zdaniem agroUnia?
Bogusław Prałat: Ona nie zajmuje się interesami wyłącznie hodowców i producentów świń. Generalnie to chyba w ostatnim czasie kładzie ona mniejszy nacisk na ten sektor. Ponadto my chcemy być apolityczni, a ona taka nie jest. Wydaje nam się, że generalnie nasze służby weterynaryjne i przedstawiciele ministerstwa rolnictwa nie są już zainteresowani rozmowami z liderem agroUnii.
Mirosław Lewandowski: Życzymy Wam sukcesów i obiecujemy, że będziemy informować naszych czytelników o działalności związku.
Bogusław Prałat: Dziękuję i zachęcam wszystkich hodowców i producentów świń do kontaktu z nami i przystępowania do związku. Naszym celem jest zjednoczenie rolników. Nie chcemy tworzyć między nami sztucznych podziałów. Wierzę, że w końcu nam się to się uda. Tylko razem w dużej grupie będziemy mogli walczyć o swoje interesy, o które teraz praktycznie nikt nie zabiega.
Deklarację przystąpienia do Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń znajdziesz TUTAJ
Całą rozmowę z Bogusławem Prałatem znajdziesz w najnowszym wydaniu naszego magazynu "Hoduj z Głową Świnie" nr 2/2022. ZAPRENUMERUJ