Duńskie prosięta. Czy na pewno są szczepione?
Producenci tuczników w Polsce nadal w zdecydowanej większości kupują prosięta i warchlaki z Danii. Mimo zapewnień tamtejszych producentów o ich sczepianiu często zdarza się, że chorują one na cirkowirozę.
Prosięta z Danii przyjeżdżają do nas średnio w wieku 12 tygodni w wadze ok. 30 kg czyli po przejściu na fermie macierzystej wybuchu cirkowirozy. Zazwyczaj są to te sztuki, które nie chorowały. Kiedy polscy producenci szczepią je na różycę po 5-7 dniach okazuje się, że nagle zaczynają one charłaczeć.
Duńskie prosięta idą jak świeże bułeczki
Abyśmy nie kupowali przysłowiowego kota w worku informacja płynąca od pośrednika czy bezpośrednio od producenta prosiąt musi być możliwie jak najdokładniejsza.
Standardem powinny być także umowy pisemne, które umożliwiają dochodzenie własnych praw np. w przypadku nagłego wybuchu choroby.