ASF w miarę opanowany, oceniają weterynarze

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (bea) | redakcja@agropolska.pl
18-02-2015,8:20 Aktualizacja: 18-02-2015,9:43
A A A

Do tej pory udało się opanować rozprzestrzenianie się wirusa afrykańskiego pomoru świń w Polsce, ale nie wiadomo, co będzie dalej – ocenia inspekcja weterynaryjna. Rolnicy wciąż domagają się odstrzału dzików, które nadmiernie się rozmnożyły i niszczą uprawy.

Taką ocenę sytuacji przedstawiono we wtorek w Białymstoku podczas obrad zespołu ds. zwalczania ASF, który działa przy wojewodzie podlaskim.

Pierwsze w Polsce przypadki u dzików groźnego dla trzody wirusa ASF potwierdzono dokładnie przed rokiem w powiecie sokólskim w województwie podlaskim. Dotychczas odnotowano 35 przypadków wirusa ASF u dzików (łącznie u 66 dzików) oraz trzy ogniska ASF u świń (łącznie u 11 sztuk); wszystkie w powiatach sokólskim i białostockim w województwie podlaskim, w odległości nie większej niż 18 km od granicy z Białorusią – poinformował we wtorek Mirosław Czech z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Białymstoku.

Oznacza to, że wirus nie rozprzestrzenił się dalej, ale nie można wykluczyć, co będzie dalej i należy zachować ostrożność – ocenił Czech. Wciąż obowiązują wyznaczone strefy z ograniczeniami.

„Na razie mamy to pod kontrolą. Oczywiście nic nie można wyrokować, bo przeniesienie się wirusa, a w szczególności przeniesienie przez człowieka, może być w każdej chwili. Ale na razie na terenie województwa mamy to pod kontrolą” – ocenił Czech.

W 2014 r. czasowo nie można było polować w Podlaskiem w związku z ASF na dziki, przez co zwierzęta te nadmiernie się rozmnożyły, niszcząc rolnikom głównie uprawy kukurydzy. Skutkuje to dużymi szkodami łowieckimi, a rolnicy uważają, że dostają za małe odszkodowania. Gdy już można było polować, myśliwi nie wykonywali planów łowieckich.

W najbliższy poniedziałek sprawą redukcji dzików ma się zająć sejmik województwa.

Na konieczność maksymalnego ograniczenia populacji dzików wskazuje Podlaska Izba Rolnicza. Jej prezes Grzegorz Leszczyński powiedział, że rolnicy uważają, iż skoro dziki roznoszą ASF, to ich liczba musi być zredukowana.

„Rząd musi te działania zintensyfikować: czy odstrzał dzików, czy wykup świń w strefie (z ograniczeniami w związku z ASF – PAP)” – mówił prezes izby rolniczej. Dodał, że świnie w strefie są badane pod kątem ASF, nikt ich kupować nie chce, a jeśli chce kupić, to daje zbyt niskie ceny, dlatego rolnicy chcą rekompensat lub dopłat do tej ceny.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA