ASF w Lubuskiem to zła wiadomość dla hodowców
Ognisko afrykańskiego pomoru świń w woj. lubuskim jest bardzo dużym problemem dla hodowców trzody chlewnej z tego terytorium.
Branża trzody chlewnej w Polsce przeżywa powtórkę z ubiegłego roku. Wówczas 20 marca stwierdzono pierwsze ognisko ASF na fermie w Niedoradzu w województwie lubuskim.
Ognisko ASF w tym roku zostało stwierdzone praktycznie w tym samym czasie. Wybuchło ono w gospodarstwie, w którym utrzymywano 15 938 świń w miejscowości Niedźwiady w gminie Świebodzin w powiecie świebodzińskim w województwie lubuskim.
- 1. ognisko ASF w 2021 r., podobnie jak w 2020, wybuchło już w marcu
- Ognisko ASF drugi rok z rzędu wybuchło poza sezonem występowania choroby
- KZP-PTCH POLPIG apeluje o przestrzeganie zasad bioasekuracji
- Ognisko ASF oznacza straty finansowe dla właścicieli stad i pobliskich hodowców
- KZP-PTCH POLPIG apeluje o redukcję pogłowia dzików w Polsce
Wybuchło 1. ognisko ASF w Polsce!
ASF oznacza straty dla wszystkich
Ognisko ASF w marcu to kolejny dowód na to, że wirus pozostaje groźny nawet poza sezonem czyli okresem od czerwca do końca października.
"Apelujemy do wszystkich właścicieli stad świń, aby sprawdzili swoje zabezpieczenia wynikające z zasad bioasekuracji. Ważne jest, aby wszystkie osoby mające kontakt z trzodą chlewną ściśle je przestrzegały. Czasami nawet małe uchybienie może zakończyć się zakażeniem zwierząt i likwidacją stada" czytamy w komunikacie KZP-PTCH POLPIG.
ASF powoduje bardzo duże problemy finansowe przede wszystkim u hodowcy, u którego wybuchło ognisko, ale nie tylko.
Hodowcy trzody chlewnej, którzy znajdują się w sąsiedztwie ogniska, również zostają dotknięci konsekwencjami choroby. Znajdują się bowiem w strefie niebieskiej, która wprowadza ograniczenia w przemieszczaniu świń oraz niższe ceny skupu.
Walka z ASF oznacza kompleksowe działanie służb państwowych na wielu płaszczyznach. Niestety, jak podkreślają eksperci, ich koordynacja nie wychodzi im najlepiej.
"Od lat wiadomo, że oprócz wprowadzenia bioasekuracji w gospodarstwach należy ograniczyć występowanie wirusa w środowisku poprzez efektywne zbieranie padłych dzików, redukcję populacji dzików o 70% oraz kształtowanie świadomości społecznej, aby nieświadomie nie przenosić wirusa na duże odległości. Zaniedbanie jakiegokolwiek z wymienionych elementów pozbawia nas szansy na skuteczną walkę z wirusem ASF" podsumowują eksperci z POLPIG.
- Więcej informacji na temat ASF znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ