ASF u świń. Nie wiemy co jest przyczyną ognisk
W 2022 roku stwierdzono łącznie 14 ognisk ASF u świń. W 2023 tylko do 5 sierpnia było ich 19. a kolejne wydają się już tylko kwestią czasu, ponieważ tegoroczny sezon nabiera dopiero rozpędu.
Dotychczas ogniska ASF u świń w tym roku potwierdzono w woj. woj. lubelskim (11), wielkopolskim (3), warmińsko-mazurskim (2) i mazowieckim (2) oraz w dolnośląskim (1). Znajdowało się w nich 7246 zwierząt.
- Inspekcja Weterynaryjna w 2023 r. potwierdziła 19 ognisk ASF u świń
- W 19 ogniskach ASF znajdowało się 7246 świń.
- Hodowcy nie znają wyników prowadzonych dochodzeń epizootycznych
Na uwagę zasługuje fakt powrotu wirusa ASF do woj. lubelskiego, gdzie tylko w 2018 roku stwierdzono aż 76 ognisk w dziewięciu powiatach. W tym wybuchają one w parczewskim, radzyńskim, lubartowskim oraz chełmskim.
Hiszpanie wygrali z ASF-em. Czy skorzystamy z ich doświadczeń?
- Niestety nie znamy wyników prowadzonych dochodzeń epizootycznych, przez co nie wiemy, jak wirus dostaje się do gospodarstw. Łatwiej moglibyśmy podjąć działania prewencyjne, gdyby te informacje zostały ujawnione, jeśli nie do opinii publicznej, to chociaż dla naszej branży - mówi Aleksander Dargiewicz, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polpig dodając:
- Bez tego ciężko jest wyciągać jakiekolwiek wnioski. Możemy się tylko domyślać, że bioasekuracja była na niedostatecznym poziomie. Pozostaje jednak pytanie, czy taka sytuacja ma swoją przyczynę w postępowaniu hodowców, czy obecności i presji patogenów w środowisku
W gospodarstwach, w których wykryto ogniska ASF, Inspekcja Weterynaryjna rutynowo wdraża wszystkie środki związane z likwidacją choroby, w tym m.in. zabicie i utylizację świń, oczyszczanie i dezynfekcję.
Wyznaczane są obszary zapowietrzony o promieniu co najmniej 3 km i zagrożony sięgający co najmniej 7 km poza zapowietrzony. Procedura ta może jednak nie dotyczyć gospodarstw utrzymujących świnie na własny użytek.
- Nie jestem przekonany, czy wszystkie powstałe stada utrzymujące świnie w tym celu, zostały zgłoszone do Inspekcji Weterynaryjnej. Jeśli w nich wybuchnie ognisko ASF, nikt nie będzie tego zgłaszał, bo dla statystyk one nie istnieją, ale dla dużych ferm i większych rodzinnych gospodarstw, stanowią one poważne zagrożenie - komentuje Aleksander Dargiewicz.