ASF to nie główny problem polskich hodowców świń
- Afrykański pomór świń nie jest największym problemem polskich hodowców trzody chlewnej i mam nadzieję, że nigdy nie będzie - mówił prof. dr hab. Zygmunt Pejsak z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach podczas Fermy Świń, która w ten weekend odbywa się w Łodzi.
Zdaniem prof. Pejsaka Polska nie cierpi na tym, że w naszym kraju odnotowano do tej pory trzy ogniska ASF, ale z powodu wzmożonego importu prosiąt, półtusz oraz tuczników.
- W ubiegłym roku importowaliśmy około 6 milionów prosiąt, kilkaset tysięcy ton półtusz oraz ogromną liczbę tuczników. To główna przyczyna trudnej sytuacji polskich producentów świń - tłumaczył prof. Pejsak.
37 lat temu z pomorem walczyły Hiszpania oraz Portugalia. Oba te kraje wyszły z tego starcia obronną ręką.
- W tym czasie Hiszpania i Portugalia mimo że walczyły z ASF rozwijały swoją produkcję trzody chlewnej do tego stopnia, że obecnie w czasie kryzysu są w dobrej sytuacji. Powinniśmy iść tą samą drogą - przyznał prof. Pejsak.
Prof. dr hab. Zygmunt Pejsak przypomniał również, że w Polsce od ponad roku nie odnotowano kolejnego ogniska ASF u świń domowych, dlatego wkrótce Unia Europejska powinna zlikwidować strefę zapowietrzoną.