Armagedon na rynku świń. Tuczniki są jeszcze tańsze
Cena tuczników w notowaniach dużej niemieckiej giełdy VEZG z 29 września zmalała do poziomu 1,24 euro za kg wagi bitej ciepłej.
"Na niemieckim rynku trzody chlewnej niektóre zakłady ubojowe ponownie próbują obniżyć ceny płacone za świnie rzeźne. Ze względu na niski poziom cen, jaki udało się osiągnąć można przypuszczać, że w nowym tygodniu uboju zostaną one utrzymane. " czytamy w komunikacie Zrzeszenia Producentów Żywca i Mięsa VEZG.
Tuczniki w Niemczech obecnie w przeliczeniu na polską walutę po kursie euro wg NBP z 29 września (4,6287) kosztują 5,73 zł za kg wbc.
110 ognisk ASF w Polsce! Wybuchły kolejne trzy
- Być może wysoki kurs unijnej waluty spowodował brak zmian w cennikach w Polsce. W efekcie podobnie jak przed tygodniem ceny świń nie zmieniły się i oscylują maksymalnie w okolicach 5,70 zł w klasie E - komentuje Bartosz Czarniak, Wiceprezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.
Hodowca miał nadzieję na poprawę sytuacji w wyniku ubiegłotygodniowej wyprzedaży wszystkich świń na małej giełdzie. Niestety kolejne dwie zakończyły się zerowym handlem.
- Tak wygląda sytuacja obecnie, a jak będzie się prezentować w przyszłości? Przeglądając dostępne dane nie widzę szans na podwyżki w skupach co najmniej przez 1-2 miesiące, choć chciałbym się mylić na korzyść rolników - mówi Czarniak.
Hodowca zwraca uwagę na fakt, że produkcja wieprzowiny w Unii Europejskiej tym roku wzrosła w porównaniu do ubiegłego, natomiast eksport do Chin zmalał.
Wielkopolska Izba Rolnicza interweniuje w sprawie ASF
- Pekinowi zdecydowanie udało się odbudować pogłowie na tyle dobrze, by musieć nawet przeprowadzić skup interwencyjny w celu regulacji cen skupu w swoim kraju. Po tym jednym zabiegu można śmiało stwierdzić, iż dotychczasowy wiecznie chłonny rynek chiński jest wystarczająco nasycony i nie będzie na siłę ściągać wieprzowiny z Europy - zauważa Wiceprezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.
Krajowy rynek świń również nie napawa optymizmem. Pośrednicy, którzy najczęściej skupują tuczniki, zdaniem Czarniaka zwracają uwagę na to, że towaru brakuje i zakłady nie mogą działać na pełnych możliwościach ubojowych.
Zakłady przetwórcze jednak często wolą ściągnąć mięso z UE, gdzie magazyny są pełne, niż podnieść cenę skupu. Wpływa to na nieustannie pogarszające się nastroje wśród hodowców i producentów wieprzowiny.
Sytuacji nie poprawia ASF, którego liczba ognisk już przekroczyła rekordową odnotowaną w 2018 roku i obecnie wynosi 110.
Wieprzowina będzie skupowana na rezerwy strategiczne państwa?
- Już sam się gubię w liczbie chlewni, w których trzeba było na polecenie weterynarii uśpić i zutylizować świnie. Złości też fakt, iż Niemcy w ramach obrony przed ASF planują postawić płot na granicy z Polską oraz na landach objętych wirusem, a także stworzyć strefy buforowe wolne od dzików. Zabieg ten ma na celu nie tylko ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby, ale i jej zaduszenie - mówi Bartosz Czarniak i dodaje:
- To że Niemcy chcą zrobić taką operację mnie nie dziwi. Bulwersuje mnie to, że pomimo wielu apeli organizacji branżowych, taki projekt po dziś dzień nie został zrealizowany na ścianie wschodniej naszego kraju, przez co walka z ASF-em jest o wiele trudniejsza. Owszem, niebywale ważna jest również bioasekuracja, jednak presja wirusa w środowisku zawsze może przyczynić się do jego przeniesienia do gospodarstwa.
Czarniak zwraca uwagę, że nawet internauci aktywni w mediach społecznościowych zauważają zbyt małą skuteczność systemu odstrzału dzików i likwidacji szkód łowieckich. Ich zdaniem skoro zwierzęta te są własnością państwa, to właśnie ono, a nie koła łowieckie, powinny ponosić odpowiedzialność zarówno za szkody, jak i za skuteczny odstrzał sanitarny.
- Tak czy inaczej sytuacja na rynku jest bardziej niż zła i co raz więcej producentów traci cierpliwość i likwiduje swoje stada. Natomiast kupujący warchlaki ponosząc straty, próbują szczęścia ponownie i realizują kolejne wsady licząc na odbicie. Tyle że jeżeli im się nie uda po raz drugi, to trzeci raz nie spróbują. Mamy armagedon i póki co nic nie zapowiada jego końca. Obym się jednak mylił - podsumowuje Bartosz Czarniak.
-
Więcej informacji na temat hodowli trzody chlewnej znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Świnie". ZAPRENUMERUJ