Wojciechowski: dobrostan zwierząt to dobrostan rolników i konsumentów
Zwiększona przestrzeń, chów bez uwięzi, wolny wybieg, ściółka ze słomy, letni wypas, młode z matkami, zwierzęta własnego chowu, pasza z gospodarstwa, krótki transport, humanitarny ubój - to powinno być premiowane w ramach dobrostanu zwierząt - stwierdził Janusz Wojciechowski.
Unijny komisarz do spraw rolnictwa przypomniał na swoim twitterowym profilu, że UE ma premiować za takie działania rolników, w ramach eko-schematu, "dobrostan zwierząt" i w ramach działań środowiskowych w II filarze Wspólnej Polityki Rolnej. To jedna z kluczowych spraw w obecnej reformie WPR.
Dobrostan zwierząt się poszerzy, ale jeszcze nie teraz
Według komisarza, "dobrostan zwierząt" sprzyja produkcji w małych gospodarstwach, lepszego i zdrowszego mięsa. Odparł także zarzuty, że spowoduje wzrost cen mięsa, bo - jak zwrócił uwagę - czemu miałyby na to wpływać dodatkowe pieniądze dla rolników, którzy o dobrostan będą chcieli zadbać.
"Dobrostan zwierząt - dobrostan rolników (dostają dodatkowe fundusze na jego wprowadzenie) = dobrostan konsumentów (zdrowe mięso i mleko, bez odzwierzęcych toksyn stresowych) = dobrostan człowieka (bez okrucieństwa godniej się żyje). Kto tego nie rozumie, ten w dyskusji błądzi" - przekonywał dalej Wojciechowski.
Jak dodał, hasło "dobrostan zwierząt" we Wspólnej Polityce Rolnej nie oznacza żadnych zakazów, lecz tylko i wyłącznie fundusze wspierające rolników, którzy o ten dobrostan szczególnie zadbają. I zrobią to z własnej i nieprzymuszonej woli, bo "dobrostan" nie jest przymusowy.
"Rolniczym ‘wolnorynkowcom’ ku refleksji: Rolnictwo to sektor strategiczny, odpowiedzialny za bezpieczeństwo żywnościowe. Dlatego rolnictwem, podobnie jak energetyką czy przemysłem zbrojeniowym, nie może rządzić rynek. Bo rynek by kazał nie siać, nie hodować. tylko importować" - podsumował szef unijnego rolnictwa.