Unia produkuje coraz więcej mięsa koziego i owczego
W ubiegłym roku - po latach spadków - kraje Unii Europejskiej zwiększyły o 4,4 proc. do 953 tys. ton produkcję mięsa owczego i koziego.
Eksperci z Brukseli uważają, że w bieżącym roku możliwy jest jedynie niewielki (0,6 proc.) wzrost wytwórczości tego rodzaju mięsa we Wspólnocie. Będzie to efekt ograniczonych możliwości eksportowych i stabilnego spożycia na wewnętrznym rynku - informuje FAMMU/FAPA.
Owce pozostawiają księżycowy krajobraz
Utrzymanie powiązania dopłat bezpośrednich z produkcją w wielu państwach powinno zwiększać zainteresowanie producentów tym rodzajem działalności.
W 2015 r. kraje UE sprowadziły 202 tys. ton mięsa owczego oraz koziego, czyli o 7,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Wzrost przywozu wynikał z większego importu mięsa z Nowej Zelandii. Według prognoz KE w 2016 r. dostawy pójdą w górę prawdopodobnie o 2 proc., a w przyszłym o 1 proc.
Wywóz mięsa owczego ze Wspólnoty obniżył się natomiast aż o 37 proc. z powodu znacznej redukcji eksportu do krajów arabskich oraz Hongkongu(aż o 80 proc.), który ma połowę udziału w całym eksporcie z Unii. Bruksela szacuje jednak, że w br. wysyłki tego gatunku mięsa wzrosną o 2 proc.
Spożycie ogółem mięsa koziego i owczego w Unii przez rok poszło w górę o 6,2 proc. do 1 mln 97 tys. ton. W 2016 i 2017 r. wzrost ten będzie dużo mniejszy - odpowiednio o 0,8 i 0,3 proc. Konsumpcja na jednego mieszkańca zostanie na poziomie 1,9 kg.