Rzeźnicy i wędliniarze: ceny spadną, konkurencyjność zmaleje
Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP apeluje o wycofanie się z rozwiązań, które będą miały negatywne skutki ekonomiczne dla polskiej branży mięsnej.
Organizacja przyłączyła się w ten sposób do innych zrzeszeń rolniczych i okołorolniczych protestujących przeciw wprowadzeniu od 1 stycznia 2024 roku przepisów zakazujących stosowania w żywieniu m.in. trzody chlewnej i drobiu pasz GMO.
Sejm przesuwa zakaz stosowania pasz GMO do 1 stycznia 2025 roku
Przypomnijmy bowiem, że w Sejmie procedowany był projekt ustawy przesuwający termin wejścia w życie zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt w Polsce pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego tylko o rok - z 1 stycznia 2023 roku na 1 stycznia 2024 roku.
Ostatecznie posłowie w końcówce minionego tygodnia zdecydowali się na datę 1 stycznia 2025 r. Problemów wytwórców żywności raczej w tym czasie nie uda się jednak rozwiązać.
"Pasza to najważniejszy kosztotwórczy czynnik w procesie produkcji zwierząt. Eliminacja modyfikowanej śruty sojowej z produkcji pasz przemysłowych spowoduje znaczący wzrost cen. Wpłynie to na pogorszenie konkurencyjności rodzimych produktów wieprzowych i drobiowych na rynkach międzynarodowych" - podkreśla Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.
Zwraca ponadto uwagę, że przepis nie wykluczy z polskiego rynku żywności wyprodukowanej przy wykorzystaniu genetycznie zmodyfikowanych składników. Produkty krajowe, które po zmianach zdrożeją, zostaną bowiem prawdopodobnie zastąpione surowcami importowanymi z UE i państw trzecich, które przecież będą pochodziły od zwierząt karmionych paszami GMO.
"Dotychczas żadne państwo w Unii Europejskiej nie wprowadziło podobnego zakazu. Nie mamy wątpliwości, że cel, który od 2006 roku przyświecał chęci wprowadzenia zakazu stosowania pasz GMO był słuszny. Miała nim być odbudowa produkcji rodzimych roślin białkowych. Polska nie posiada jednak wystarczającej ilości krajowych surowców wysokobiałkowych. Obecna produkcja roślin białkowych wynosi zaledwie 0,3 mln ton, podczas gdy całoroczne zapotrzebowanie na nie przekracza 4 mln ton" - zaznaczają rzeźnicy i wędliniarze.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals) |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków