Norki będą dwa razy w roku badane na COVID-19

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
10-03-2021,10:35 Aktualizacja: 10-03-2021,10:39
A A A

Do uzgodnień międzyresortowych został skierowany projekt rozporządzenia określający częstotliwość i sposób przeprowadzania badań u norek. Wymazy od tych zwierząt mają być pobierane dwa razy w roku.

"W obecnej sytuacji epidemiologicznej, w odniesieniu do COVID-19 i groźnej dynamice rozwoju choroby u ludzi, w tym wariantów i mutacji wirusa, należy na każdym możliwym etapie eliminować potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego, w tym możliwości presji i transmisji wirusa ze zwierząt na ludzi i odwrotnie" - wyjaśnia resort rolnictwa.

koronawirus u norek, Szczepionka Zoetis SARS-CoV-2, Rafał Szczytowski, Krzysztof Niemczuk

Nie ma szczepionki dla norek przeciw SARS-CoV-2

Ministerstwo rolnictwa zdementowało doniesienia medialne dotyczące możliwości szczepienia norek przeciwko wirusowi wywołującemu COVID-19. Szczepionka Zoetis SARS-CoV-2 jest na razie eksperymentalnym produktem leczniczym. Kilka dni temu firma...

Dodaje, że "mając powyższe na uwadze zachodzi konieczność zwiększenia częstotliwości prowadzenia badań kontrolnych, tak aby w skali roku objąć fermy norek dwukrotną kontrolą stanu ich zdrowia".

Według projektowanych przepisów, badanie polega na pobieraniu wymazów z gardła lub noso-gardzieli co najmniej od 10 sztuk chorych norek, jeżeli w stadzie występują objawy kliniczne. Gdy ich nie próbki pobierane są od 20 zwierząt.

Autorzy nowych przepisów podkreślają, że norka amerykańska jest bardzo wrażliwa na zakażenie SARS-CoV-2. Po wprowadzeniu na fermę wirus szybko rozprzestrzenia się przez kontakt bezpośredni i pośredni, a duże zagęszczenie zwierząt w gospodarstwie zwiększa możliwości transmisji.

Dotychczasowe przykłady z Niderlandów i Danii wskazują, że po wprowadzeniu SARS-CoV-2 na fermę następowało rozprzestrzenianie się choroby także między fermami, a niewielka odległość między nimi była dodatkowym czynnikiem sprzyjającym.

koronawirus u norek, ferma w Leźnie, powiat kartuski, Anna Obuchowska

Człowiek zaraził COVID-19 norkę, czy odwrotnie? Sanepid nie ma pewności

Na obecnym etapie nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy na fermie norek w Leźnie (woj. pomorskie) to człowiek zaraził koronawirusem norkę, czy zwierzę zaraziło człowieka - powiedziała Anna Obuchowska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji...

Według stanu na 29 stycznia zakażenia SARS-CoV-2 zostały potwierdzone w 400 fermach norek w 8 krajach Unii Europejskiej. W większości przypadków prawdopodobnym wektorem wprowadzenia SARS-CoV-2 był człowiek. Wykazano, że krążenie wirusa w populacji niezwykle wrażliwych zwierząt sprzyja powstawaniu mutacji SARS-CoV-2.

Koszt badań przeprowadzonych na wszystkich fermach norek dwukrotnie w ciągu jednego roku (w przypadku wyników negatywnych w 100 proc. badanych prób) wyniesie ok. 620 tys. zł, a w przypadku wyników pozytywnych ponad 982 tys. zł.

Według danych Inspekcji Weterynaryjnej, w Polsce (we wrześniu 2020 r.) były 354 fermy norek amerykańskich, w których utrzymywano 6,3 mln sztuk tych zwierząt.

Zaproponowano wejście w życie projektowanego rozporządzenia z dniem następującym po dniu ogłoszenia ze względu na "uzasadnioną potrzebą ochrony zdrowia publicznego".
 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA