Ludzie mają dość życia w smrodzie. Rzecznik interweniuje u premiera
"Nie idzie wytrzymać. Dorosłego ciągnie na wymioty, a co dopiero dzieci. Ubrania, pościel, wszystko przesiąkło smrodem" - te słowa mieszkańca miejscowości, gdzie funkcjonuje ferma norek, cytuje rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do premiera.
Pismo Adama Bodnara o braku skutecznej walki z uciążliwymi odorami trafiło do Mateusza Morawieckiego. Resort środowiska nie odpowiedział bowiem na wspólny apel (RPO i organizacji społecznych) z października 2018 r. o zmianę prawa w tej sprawie.
Rząd chce określić minimalną odległość ferm od budynków mieszkalnych
Rzecznikowi jako instytucji od lat skarżą się ludzie mieszkający w pobliżu zakładów przemysłowych, ferm trzody chlewnej, drobiu, czy zwierząt futerkowych, wysypisk, składowisk oraz spalarni odpadów, ubojni i innych obiektów, które powodują uciążliwe zapachy.
Narzekają, że nie można otwierać okien w domach czy przebywać na powietrzu w promieniu wielu kilometrów od ferm. W okolicy rozmnażają się zaś gryzonie i muchy, ponadto spada wartość nieruchomości.
"W Polsce brak jest instrumentów prawnych, za pomocą których organy ochrony środowiska byłyby uprawnione do przeprowadzenia kontroli w zakresie określenia uciążliwości zapachowych, w tym pomiarów kontrolnych emisji lub zapachowej jakości powietrza oraz wydawania stosownych wystąpień pokontrolnych oraz decyzji" - wskazuje RPO.
Tymczasem problem narasta. Bodnar w piśmie do szefa rządu przedstawia długą historię zabiegów kolejnych rzeczników o jego uregulowanie. Przytacza też konkretne przykłady uciemiężonych smrodem miejscowości.
Elektroniczne nosy sprawdzą zapachy z hodowli? Trwają prace nad ustawą
Według RPO, brak skutecznych narzędzi państwa w tym zakresie narusza prawa i wolności obywatelskie. Według art. 68 ust. 4 Konstytucji obowiązkiem państwa jest zapobieganie negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska (a uciążliwości odorowe - zwłaszcza jeżeli wiążą się z emisją silnych związków chemicznych - mogą negatywnie oddziaływać na zdrowie ludzkie).
Zawarty w art. 21 ust. 1 i art. 64 ust. 2 Konstytucji nakaz ochrony własności oraz innych praw majątkowych nakłada ponadto na ustawodawcę obowiązek stanowienia przepisów i procedur udzielających ochrony prawnej prawom majątkowym.
Chodzi o to, by organ państwa doprowadził do powstrzymywania działań, które zakłócają ponad przeciętną miarę korzystanie z sąsiednich nieruchomości.
Do tego można dodać art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, stanowiący, że każdy ma prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji. A orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka potwierdza, iż naruszenie tego artykułu może być związane z uciążliwościami zapachowymi.
Resort środowiska przygotował pewne przepisy, które mają przeciwdziałać uciążliwości zapachowej. Projekt ustawy "o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej" trafił właśnie do konsultacji społecznych.
Zakłada, że będzie obowiązywała co najmniej 500-metrowa strefa od zabudowań mieszkalnych w przypadku lokalizacji dużej fermy zwierząt ze względu na emitowanie związków odorowych.