Lekarze są przeciwni prewencyjnemu podawaniu antybiotyków zwierzętom
Eksperci na Wyspach Brytyjskich apelują o ograniczenie podawania antybiotyków zwierzętom. Zaznaczają, że często, kiedy jedno jest chore, zapobiegawczo leczy się całe stado. Ich zdaniem to przyczyna wzrostu odporności bakterii na tego typu leki.
Jedenastu lekarzy piastujących prestiżowe funkcje napisało list, w którym apelują do rządu, aby zobowiązał się do całkowitego wycofania prewencyjnego leczenia zwierząt antybiotykami - podaje "The Guardian", na który powołuje się portal tvn24.pl
Antybiotyki prewencyjnie tylko do 2022 roku
Takie rozwiązanie przegłosował już Parlament Europejski, ale wejdzie w życie dopiero w 2022 roku, czyli po Brexicie. Oznacza to, że rząd Wielkiej Brytanii nie będzie musiał stosować zasad obowiązujących w Unii Europejskiej.
- Przyszłość rysuje się w ciemnych barwach, cofniemy się do czasów nieskutecznej opieki zdrowotnej. Wielu ludzi skazanych będzie na wczesną śmierć. Zdrowie zwierząt i zdrowie ludzi muszą być w równym stopniu chronione, aby antybiotyki były skuteczne. W świecie "postbrexitu" istotniejsze będzie podwyższenie standardów stosowania antybiotyków przez lekarzy i rolników. Jeśli antybiotyki będą skuteczne, uratujemy naszą przyszłość - podkreślił prof. John Middleton, dyrektor Wydziału Zdrowia Publicznego.
Sally Davies, główny doradca w sprawach opieki zdrowotnej w Wielkiej Brytanii wielokrotnie ostrzegała, że świat stoi w obliczu "antybiotykowej apokalipsy", w której powszechne choroby stają się nieuleczalne.
- Jeśli rząd nie wprowadzi zakazu grupowej prewencji, Wielka Brytania dostosuje się do stanowiska amerykańskiej administracji. Użycie antybiotyków na amerykańskich fermach jest sześciokrotnie wyższe niż na Wyspach w przeliczeniu na jednostkę żywego inwentarza, w szczególności bydła - powiedział z kolei Coilin Nunan z Alliance to Save Our Antibiotics, koalicji organizacji zajmujących się zdrowiem, medycyną, rolnictwem, środowiskiem i społeczeństwem z całej UE.