Hodowcy apelują do rządzących o uproszczenie ekoschematów
Krajowy Plan Strategiczny dla Wspólnej Polityki Rolnej zdecyduje o przyszłości polskiego rolnictwa. Hodowcy apelują więc do rządzących o to, aby ekoschematy były dla nich bardziej przyjazne i przede wszystkim, możliwe do realizacji.
Hodowcy zwierząt doskonale zdają sobie sprawę z wyzwań, jakie przed nimi stoją. Nasilają się bowiem oczekiwania konsumentów wobec produktów zwierzęcych aby były one wytwarzane w warunkach podwyższonego dobrostanu zwierząt, a także z poszanowaniem środowiska.
Trwają prace legislacyjne nowej unijnej polityki promocji o budżecie około 200 mln euro rocznie. Według unijnej strategii "od pola do stołu", nowa polityka będzie wspierać promocję mięsa, o ile było ono wytworzone metodami zrównoważonymi oraz niskoemisyjnymi.
Manipulują faktami i dyskryminują produkcję zwierzęcą
Kluczowymi filarami zrównoważonej produkcji zwierzęcej są dobrostan zwierząt, redukcja emisji oraz odporność ekonomiczna.
Hodowcy zwierząt uważają, że niezbędne są zmiany w Krajowym Planie Strategicznym, które ułatwią polskim rolnikom dostosowanie się do realiów zmieniającego się świata.
"W związku z powyższym my niżej podpisani przedstawiciele organizacji rolniczych w Polsce zorganizowanych w ramach inicjatywy #HodowcyRazem oraz Polski Związek Niezależnych Producentów Świń wnosimy o to, by w ramach finalizowanych obecnie prac nad Krajowym Planem Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej, zawarte w tym planie tzw. ekoschematy, obejmujące 25% koperty dopłat bezpośrednich, oprzeć na dwóch głównych działaniach" czytamy w piśmie skierowanym przez tę inicjatywę i PZNPŚ do Mateusza Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Henryka Kowalczyka oraz Janusza Wojciechowskiego.
Pierwszym działaniem jest wsparcie dobrostanu zwierząt, dzięki któremu, zdaniem autorów pisma, rozpocznie się odbudowa hodowli zwłaszcza w małych i średnich gospodarstwach rodzinnych.
Niewykorzystany potencjał gnojowicy
W latach 2010-2020 liczba gospodarstw rolnych prowadzących chów bądź hodowlę zwierząt zmniejszyła się z 914 tysięcy do 574 tysięcy. W ciągu 10 lat ponad 340 tysięcy zaprzestało produkcji zwierzęcej, czyli niemal 100 każdego dnia, głównie małych i średnich gospodarstw rodzinnych.
Drugie działanie ma polegać na wspieraniu rolnictwa węglowego, metod rolniczych sprzyjających pochłanianiu dwutlenku węgla i ochronie gleby. W przyszłości pozwolą one włączyć rolników w korzystny dla nich system handlu pozwoleniami na emisję CO2.
Hodowcy wnoszą także o wsparcie uprawy roślin miododajnych przez połączenie z produkcją miodu.
W obrębie 1 km od kwitnącej uprawy takich roślin powinno się znaleźć minimum 7 rodzin pszczelich.
Ponadto, ich zdaniem, w ramach II filara WPR, czyli Rozwoju Obszarów Wiejskich należy przewidzieć fundusze na inwestycje w ekoschematy, czyli w dobrostan zwierząt, rolnictwo węglowe oraz poprawę bioasekuracji w gospodarstwach utrzymujących zwierzęta.
Hodowcy pytają o fermy. Czy ministerstwo odpowie?
"Uważamy, że oba te ekoschematy powinny podlegać stopniowaniu, na zasadzie że im więcej dobrostanu i im więcej wkładu w zachowanie węgla w glebie, tym wyższa płatność dla rolnika" czytamy w piśmie.
Ponadto pomoc dla młodego rolnika powinna być ich zdaniem kierowana w sytuacji, gdy jest on nie tylko zarządzającym, ale również współzarządzającym wielopokoleniowym gospodarstwem rodzinnym.
Hodowcy uważają także, że pomoc w zakresie systemów jakości powinna być kierowana w większym stopniu do gospodarstw, co pozwoli znacznie efektywniej wykorzystać środki na wzmocnienie pozycji rolnika w łańcuchu dostaw zarówno przez małe i średnie gospodarstwa rodzinne jak i przez większe podmioty.
Pismo znajdziesz TUTAJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals) Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków