Akademia Płynnego Żywienia
Serwatka, wywar gorzelniany, kiszone śrutowane ziarno kukurydzy czy chleb i ciastka. Krajowy rynek produktów odpadowych, które mogą być wykorzystywane w żywieniu świń stwarza hodowcom trzody chlewnej taką możliwość. Aby w pełni mogli oni wykorzystać potencjał drzemiący w tych produktach firma De Heus już po raz czwarty zorganizowała Akademię Płynnego Żywienia.
Konferencja odbyła się 7-9 września w Działdowie w woj. warmińsko-mazurskim. Uczestnicy akademii odwiedzili oni ponad 100 letnią gorzelnię oraz fermę Radosława Brzozowskiego, który stosuje w swoim obiekcie żywienie na mokro.
Każdego roku organizator akademii przybliża hodowcom trzody chlewnej inną grupę surowców odpadowych, które można wykorzystać w płynnym żywieniu świń. Dwa lata temu były to uboczne produkty pochodzenia mlecznego. W zeszłym roku poznali oni produkty przemysłu browarniczego. Tym razem przyszedł czas na prezentację produktów odpadowych przemysłu gorzelniczego.
Najpopularniejszy jest destylat czyli wywar. Oprócz niego dostępne są również zagęszczony syrop podestylacyjny z substancjami rozpuszczalnymi, DWG czyli mokre zboże gorzelniane, DWGS tj. niewysuszony wywar gorzelniany z substancjami rozpuszczalnymi oraz DDGS czyli suszony wywar gorzelniany z substancjami rozpuszczalnymi.
Aby w pełni wykorzystać możliwości wywaru należy poznać jego specyfikę i wartości odżywcze. Podczas przechowywania surowiec ten ulega rozwarstwieniu dlatego musi być mieszany. Jego udział w dawce powinien wynosić od 5 do maksymalnie 10 proc. Świnie nie do końca preferują jego smak więc jeśli będzie go za dużo pobranie paszy może się zmniejszyć. Po drugie w obrębie tego surowca występuje duża zmienność w suchej masie.
Podczas spotkania hodowcy wysłuchali także wykładów na temat przedmikserów oraz szkodliwej działalności grzybów i pleśni w paszach.
Więcej informacji na tematy poruszone podczas IV edycji Akademii Płynnego Żywienia można znaleźć w nowym numerze Hoduj z Głową świnie nr 5/2015.