Stado indyków ocalone. Weterynaria zmieniła zdanie o wybiciu
O tym, że zawsze warto powalczyć o swoje, świadczyć może historia z województwa warmińsko-mazurskiego. Hodowcy udało się przekonać Inspekcję Weterynaryjną, by nie wybijać zdrowego stada indyków.
Stowarzyszenie Rolników Indywidualnych Warmii i Mazur na swoim facebookowym profilu umieściło film z fermy drobiu. Przekonywało, że zwłaszcza osoby z branży zwrócą uwagę, jak zdrowo rozwijają się tamtejsze indyki.
![grypa ptaków, drobiarstwo, sejmowa komisja rolnictwa, dorota niedziela](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/19/896/1/drob_straty,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Grypa ptaków doprowadziła do dramatów. Rodziny tracą miliony
"Jednak decyzją lekarza powiatowego muszą zostać zutylizowane, ponieważ blisko 14 dni temu od fermy, w której one się znajdują, było ognisko wirusa grypy ptasiej. Resztę zostawiamy w waszej ocenie" - brzmiał opis nagrania. Później organizacja podała dobre wieści dotyczące sprawy utylizacji zdrowego stada.
"Podczas wielogodzinnego stresu udało się przekonać powiatowego lekarza o słuszności wykonania badań pod kątem obecności wirusa grypy ptasiej w stadzie i podjęcie decyzji na podstawie wyniku" - wskazało Stowarzyszenie.
Pobrane do badania próbki dały wynik ujemny. Decyzja inspektorów została zmieniona.
"Gospodarstwo zostaje objęte specjalnym urzędowym nadzorem, na podstawie którego utylizacji się nie wykonuje!" - podało rolnicze zrzeszenie z Warmii i Mazur.
I zaapelowało: "Pamiętajcie! Hodowca i lekarz prowadzący, zna stado najlepiej! Determinacja i głęboka wiara w swoją słuszność hodowców, w połączeniu z rzeszą ludzi z branży może zdziałać wiele! Jesteśmy zdruzgotani, że takie sytuacje - bezzasadnych utylizacji zdrowego drobiu - mogły mieć niestety miejsce w wielu zakątkach naszego kraju. Dlatego ny hodowcy, z każdej branży, budujmy ze sobą taki przysłowiowy łańcuch życia. Pomagajmy sobie wzajemnie".
-
Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków