Rośnie popyt zagraniczny na polski drób i jaja. Będzie coraz drożej
Rosną ceny pasz i nawozów, co dla konsumentów oznacza wyższe ceny żywności, m.in. drobiu i jaj. Spada dostępność tych produktów, choćby ze względu na zwiększony popyt zagraniczny. To jeden ze skutków wojny w Ukrainie. Mięsa ani jaj nie powinno w Polsce zabraknąć, ale stawki wzrosną.
- Od kilku tygodni obserwujemy gwałtowny wystrzał cen drobiu dotyczący kurczaków rzeźnych i jaj spożywczych. Niewykluczone, że w najbliższych tygodniach będzie dalsza presja z powodu kilku fundamentalnych czynników - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Żywiec i mięso drobiowe wciąż drożeje
- Przede wszystkim Ukraina jest bardzo dużym producentem i eksporterem pasz i zbóż na rynki światowe. Wywóz pszenicy z Rosji też został ograniczony z uwagi na wojnę - dodaje.
Oba kraje to zaplecze rolne Europy i Afryki Północnej. Jak wskazuje Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Rolnictwa (FAO), globalnie odpowiadały za 30 proc. eksportu pszenicy i 20 proc. kukurydzy. Gdy brakuje jednego zboża, jest zastępowane innymi, więc ceny wszystkich ziaren drastycznie idą w górę.
- W tej chwili rynki, które były uzależnione od tych krajów, poszukują alternatywnych rozwiązań i dostawców. Takim dostawcą jest np. Polska i w związku z tym znaczna część zbóż wyjeżdża poza granice naszego kraju, co powoduje zmniejszoną podaż na rynku wewnętrznym, jak i automatycznie wzrosty cen zbóż. To z kolei przekłada się na bardzo wysokie ceny pasz. A pasze są głównym elementem kosztowym produkcji, ponieważ stanowią 60-70 proc. w zależności od struktury producenta - wyjaśnia ekspertka.
Według prognoz International Grains Council, na które powołuje się Credit Agricole, trwający sezon 2021/2022 będzie piątym z rzędu, gdy globalna konsumpcja zbóż przewyższy produkcję, a zapasy spadną.
Polska jednym z największych producentów i eksporterów jaj w UE
Dodatkowym czynnikiem kosztotwórczym jest wzrost cen nawozów, których producentami są Rosja, Białoruś i Ukraina. W efekcie w górę idą także ceny produktów końcowych.
- Jest kilka innych czynników, np. bardzo duże oczekiwania wzrostowe odnośnie do inflacji, a przede wszystkim sezon przedświąteczny, wiosenny to jest bardzo wysoki szczyt popytowy na jaja konsumpcyjne i żywiec kurcząt rzeźnych. Inne czynniki to bardzo duże zwiększenie popytu na rynkach zagranicznych, ponieważ Ukraina była jednym z największych dostawców mięsa drobiowego i jaj na świat, w tym do Unii Europejskiej. Ktoś tę lukę musi pokryć i Polska jako jeden z największych producentów, zarówno w mięsie, jak i w jajach, podejmuje to wyzwanie - wyjaśnia Gawrońska.
Już w 2021 roku wartość naszego wywozu drobiu (mięsa, przetworów oraz drobiu żywego) zwiększyła się o 15,3 proc. r/r. W styczniu w skupie cena drobiu wynosiła 4,76 zł/ kg, co oznacza wzrost w ujęciu rocznym o 36,4 proc. Tymczasem na przełomie marca i kwietnia ceny doszły do 6,55–6,90 zł/kg, po czym się ustabilizowały.
Problem jest jednak nie tylko polski. Szef Centralnego Związku Niemieckiego Przemysłu Drobiarskiego ostrzegł, że mięso drobiowe może stać się towarem deficytowym, jeśli producenci nie otrzymają więcej pieniędzy za produkcję, ponieważ ceny pasz podwoiły się w związku z wojną w Ukrainie, a ceny gazu prawie potroiły. Jego zdaniem, aby produkcja była opłacalna, ceny żywca musiałyby wzrosnąć z obecnych 1 euro do 1,55 euro/kg w przypadku kurczaka.
- Sądzę, że na polskim rynku nie zabraknie produktów związanych z drobiarstwem, natomiast z pewnością presja związana z popytem zagranicznym, wyższe ceny płacone przez tamtejszych kontrahentów, pozostałe koszty produkcji i cała bardzo skomplikowana sytuacja ekonomiczna na świecie spowodują, że produkty z pewnością będą droższe. Ponieważ kontrahenci zagraniczni płacą bardzo duże pieniądze za polski drób, żeby zapewnić bezpieczeństwo na swoich rynkach, kluczowe jest, aby odbiorcy, czyli sklepy detaliczne, zadbali o to, żeby zaktualizować oferty, umowy kontraktowe i zapewnić wyższą cenę dostawcom tych produktów - mówi na koniec dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
- Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków