Wielka Brytania potwierdziła ognisko ptasiej grypy na fermie indyków w pobliżu Northallerton. Wszystkie ptaki trafiły do uśpienia i utylizacji, co ma zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa.
Ferma w North Yorkshire w Wielkiej Brytanii została zaatakowana przez wirus ptasiej grypy. Do uboju i utylizacji trafiło ponad 10 tys. indyków.
Szczep ptasie grypy H5N8 pojawił w hodowli indyków w pobliżu Northallerton w sobotę 28 listopada.
Jak poinformował Department for Rural Affairs (Defra) wszystkie ptaki w ilości 10,5 tys. sztuk trafiły do uboju i do utylizacji. Działanie to ma na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się choroby.
Ryzyko dla zdrowia publicznego ze strony wirusa jest niewielkie. Wokół fermy wprowadzono strefę ochronną o promieniu 3 km oraz strefę nadzoru o promieniu 10 km – podaje portal anglia.today.
Wyniki analiz genetycznych wykonanych przez ekspertów z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego-PIB w Puławach wykazują, że wirus grypy ptaków nie jest groźny dla konsumentów i nie zagraża zdrowiu publicznemu - zapewnia Grzegorz...
- Szukamy wszelkich dowodów rozprzestrzeniania się choroby, aby móc ją kontrolować i eliminować. Hodowcy ptaków powinni zachować czujność i natychmiast zgłosić podejrzenie każdego przypadku choroby – powiedział główna lekarz weterynarii, Christine Middlemiss.
W Wielkiej Brytanii prowadzone są również badania w związku z nagły wzrost liczby zgonów łabędzi, które mogą być powodowane przez ptasią grypę.
W Cumbrii znaleziono kilka łabędzi, które kręciły się w kółko i krwawiły z nozdrzy.
Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że do tej pory nie potwierdziła żadnego przypadku H5N8 u ludzi.